Pola Lis dementuje przykre plotki. "To była moja decyzja"
Pola Lis przez rok studiowała dziennikarstwo w USA. Teraz jest studentką stosunków międzynarodowych w Polsce. Pojawiły się informacje, że rzuciła amerykańską uczelnię albo została z niej wyrzucona. Odpowiedziała.
Córka Kingi Rusin i Tomasza Lisa ma dość medialnych spekulacji na swój temat. Najpierw odcięła się od plotki, że jest nową WAG. Określono ją tak po tym, jak na jaw wyszedł jej związek z młodym piłkarzem Kamilem Grabarą. Teraz Pola Lis tłumaczy się ze swojej ścieżki edukacyjnej - a konkretnie z opuszczenia presitżowego St. John's University.
Jak donosiła kolorowa prasy, Lisówna wróciła z Nowego Jorku do Polski, bo nauka tam ją przytłaczała. Twierdzono też, że to uczelnia się jej pozbyła. Co na to Pola? "Od początku planowałam zostać rok i zobaczyć, czy to jest moje miejsce na ziemi" – wyjaśniła na Instagramie.
USA nie okazały się jednak takim miejscem dla Poli Lis. Brakowało jej rodzinnej Warszawy. "To była moja decyzja. Ani nikt mnie wyrzucił z uczelni, ani nie wróciłam, bo nie dawałam sobie rady" – zaznaczyła pociecha znanych dziennikarzy. Pola studiuje obecnie stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl