UrodaRumieńce pod kontrolą

Rumieńce pod kontrolą

Czerwienisz się pod wpływem emocji? Rumieniec pojawia się po gorącej kąpieli, a nawet po wypiciu kieliszka wina? To znak, że twoja cera jest płytko unaczyniona i potrzebuje troskliwej opieki. Zaniedbania mogą doprowadzić do utrwalenia rumienia i rozwoju trądziku różowatego, który jest schorzeniem dermatologicznym bardzo trudnym do wyleczenia. Czego unikać, a co wprowadzić do codziennej pielęgnacji?

Rumieńce pod kontrolą
Źródło zdjęć: © 123RF

09.05.2013 | aktual.: 09.05.2013 16:26

Czerwienisz się pod wpływem emocji? Rumieniec pojawia się po gorącej kąpieli, a nawet po wypiciu kieliszka wina? To znak, że twoja cera jest płytko unaczyniona i potrzebuje troskliwej opieki. Zaniedbania mogą doprowadzić do utrwalenia rumienia i rozwoju trądziku różowatego, który jest schorzeniem dermatologicznym bardzo trudnym do wyleczenia. Czego unikać, a co wprowadzić do codziennej pielęgnacji?

Cera płytko unaczyniona jest bardzo wrażliwa. Naczynka łatwo reagują na wszelkie zmiany temperatury i silne emocje, rozszerzając się i tworząc rumieniec. Początkowo rumieniec ten szybko znika, jednak zaniedbania w pielęgnacji i wystawianie cery na działanie szkodliwych czynników osłabia naczynia, co sprawia, że zaczerwienienia utrzymują się coraz dłużej i z coraz większym oporem znikają. Z upływem lat rumieniec może zagościć na twarzy na stałe, osłabione naczynka rozszerzają się i tworzą widoczne „pajączki”, czyli teleangiektazje, a w konsekwencji może rozwinąć się rosacea – trądzik różowaty. Jak temu zapobiec?

Chłodno, chłodniej...

Jeśli jesteś posiadaczką cery płytko unaczynionej, która łatwo się rumieni, a szczególnie, gdy widoczne są na niej rozszerzone naczynka, powinnaś unikać wysokich temperatur. Niewskazane jest więc korzystanie z sauny i poddawanie się zabiegom rozgrzewającym na twarz (np. kąpiele parowe, maski rozgrzewające). Unikaj gorących kąpieli, spłukiwania twarzy ciepłą wodą. Warto również wyeliminować z jadłospisu – lub przynajmniej ograniczyć – pikantne potrawy, mocną kawę i alkohol.

Niekorzystny wpływ na stan cery ma nie tylko wysoka temperatura, ale również jej gwałtowne zmiany. Zimą szkodzi jej różnica temperatur między ogrzewanym pomieszczeniem a panującym na zewnątrz mrozem. Latem z kolei nie służy jej wyjście z chłodnego klimatyzowanego biura na panujący za jego drzwiami upał. Nie zawsze jest to możliwe, ale postaraj się unikać takich skrajnych temperatur.

Słoneczne zagrożenie

Jednak największym wrogiem cery naczynkowej jest słońce. Docierające do skóry promienie osłabiają naczynia i powodują ich rozszerzanie. Niszczą również włókna kolagenu i elastyny. Efekt? Cera poznaczona zmarszczkami i „pajączkami”. Najlepszym rozwiązaniem w przypadku tego typu cery jest rezygnacja z opalania i – przede wszystkim – z solarium. Nie da się jednak całkowicie uniknąć promieni UV, które oddziałują na skórę przez cały rok, nawet w pochmurne dni. Co więc możesz zrobić?

Zaprzyjaźnij się z kremem ochronnym, najlepiej takim, którego działanie opiera się na filtrach mineralnych. Poszukując kosmetyku, zwróć uwagę, czy chroni on również przed promieniowaniem UVA: określenie SPF odnosi się bowiem tylko do filtrów chroniących przed promieniami UVB; o osłonie przed UVA informują skróty IPD i PPD. Krem nakładaj codziennie, nawet jeśli planujesz spędzić cały dzień w domu czy w biurze.

Tylko delikatnie!

W codziennej pielęgnacji należy się kierować zasadą: delikatność na pierwszym miejscu. Zrezygnuj więc z peelingów ziarnistych, z kremów z kwasami AHA, kosmetyków z alkoholem. Zapomnij też o manualnym oczyszczaniu. Co zamiast?

Postaw na łagodne preparaty myjące: mleczka, płyny micelarne, delikatne żele i emulsje. Wybierając tonik, przyjrzyj się etykiecie – okazuje się, że czasem nawet w kosmetyku dedykowanym cerze naczynkowej na jednym z pierwszych miejsc pojawia się alkohol. Twarz spłukuj chłodną wodą, nie trzyj jej mocno ręcznikiem. Na noc, po demakijażu, delikatnie wklep krem ze składnikami uszczelniającymi naczynka: miłorzębem, arniką, oczarem wirginijskim.

Stosuj maseczki wzmacniające naczynka, o lekkiej konsystencji. Dobrym rozwiązaniem jest maseczka z glinki czerwonej. Zamiast peelingu ziarnistego sięgnij po peeling enzymatyczny, jednak i w jego przypadku zachowaj ostrożność: jeśli cera jest bardzo wrażliwa, nawet tego typu kosmetyk może jej nie sprzyjać. Uważaj też na preparaty sporządzane samodzielnie w oparciu o naturalne półprodukty. Naturalne surowce mają nieraz silniejsze działanie drażniące niż ich chemiczne odpowiedniki.

Warto przetestować: IsisPharma, Ruboril – krem do skóry ze skłonnością do rumienia, ok. 65 zł/30 ml; SVR, Rubialine – żel micelarny do oczyszczania cery naczynkowej, ok. 65 zł/200 ml; Flos Lek, Seria do skóry z problemami naczyniowymi, Peeling enzymatyczny, ok. 15 zł/50 ml; Ziaja Pro, Maseczka wzmacniająca, ok. 35 zł/250 ml.

(map/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)