Sebastian powiedział dość!

O rozpadzie związku Kayah i Sebastiana Karpiela-Bułecki mówi się już od czerwca. Teraz już oficjalnie wiadomo, że to koniec. Podobno to Sebastian miał dosyć.

O rozpadzie związku Kayah i Sebastiana Karpiela-Bułecki mówi się od czerwca. Teraz już oficjalnie wiadomo, że to koniec. Podobno to Sebastian miał dosyć.

Związek piosenkarzy od początku owiany był tajemnicą. Para długo nie potwierdzała plotek na ten temat. Jednak z czasem, choć niezwykle rzadko zaczęli pokazywać się razem publicznie.

Od początku wiadomo było, że Kayah i Sebastianowi nie będzie łatwo. Doświadczona kobieta po przejściach…

i młody, niezależny mężczyzna – tej miłości od początku wróżono kłopoty.

Sebastian wplątał się w skomplikowane relacje rodzinne.

Związał się z Kayah, mimo że wciąż była żoną Rinke’go Rooyensa, z którym ma syna Rocha.

Sebastianowi musiało być niezwykle ciężko, ponieważ dla dobra dziecka Kayah i Rinke wychowywali go wspólnie. Rooyens był częstym gościem w domu żony i syna.

Bułecka chciał założyć własną rodzinę, ale w tej sytuacji było to niemożliwe.

Jednak, ku zdziwieniu wielu osób, związek przetrwał wiele lat.

Dopiero od niedawna mówiło się o problemach i kryzysie w relacjach pomiędzy partnerami.

Momentem kulminacyjnym był wyjazd do domu rodzinnego Sebastiana. Kayah, oprócz syna zabrała ze sobą męża.

Chyba żaden mężczyzna nie zniósłby takiej sytuacji. Bułecka miał już całkowicie dosyć tego dziwnego trójkąta. Zmęczony tym związkiem w końcu zostawił Kayah.