Spragnione słońca – czym jest tanoreksja?
Złocista opalenizna jest marzeniem każdego urlopowicza. O ile większość z nas potrafi zrezygnować z wylegiwania się na plaży, gdy na skórze pojawiły się objawy oparzenia, o tyle tanorektyk nad własne zdrowie przedkłada chęć zyskania czekoladowego odcienia skóry. Pragnienie to może całkowicie zdominować myślenie chorego, utrudniając nawet codzienne funkcjonowanie.
31.03.2011 15:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Złocista opalenizna jest marzeniem każdego urlopowicza. O ile większość z nas potrafi zrezygnować z wylegiwania się na plaży, gdy na skórze pojawiły się objawy oparzenia, o tyle tanorektyk nad własne zdrowie przedkłada chęć zyskania czekoladowego odcienia skóry. Pragnienie to może całkowicie zdominować myślenie chorego, utrudniając nawet codzienne funkcjonowanie.
Tanoreksja, czyli uzależnienie od opalania, nie jest zjawiskiem nowym, lecz dopiero od niedawna wzbudza większe zainteresowanie środowiska medycznego. Jednym z powodów są coraz liczniejsze przypadki złośliwego raka skóry, który pojawia się przede wszystkim u osób nadmiernie korzystających ze sztucznych i naturalnych promieni. Nierzadko jako przyczynę wzrostu liczby tanorektyków wskazuje się coraz powszechniejszy dostęp do solariów.
Najliczniejszą grupę uzależnionych od brązowego koloru skóry stanowią młode kobiety, choć odsetek tanorektyków zwiększa się stopniowo również wśród mężczyzn. Tak jak osobie chorej na anoreksję towarzyszy ciągłe niezadowolenie z figury i nieustanna potrzeba odchudzania się, tak głowę tanorektyka zaprzątają obsesyjne myśli o bladości jego skóry. Na nic zdają się zapewnienia najbliższych i ostrzeżenia lekarzy. Choć tanorektyk doskonale wie, jakie zagrożenia niesie ze sobą zbyt intensywna ekspozycja skóry na działanie promieni UV, nie wpływa to w żaden sposób na jego zachowanie. Bardziej od zdrowia liczy się atrakcyjny – w przekonaniu uzależnionego – wygląd, który uzyskać może jedynie na drodze codziennych, a nawet kilkakrotnych w ciągu dnia, wizyt w solarium.
Przyczyny uzależnienia
Czynników sprzyjających rozwojowi tanoreksji jest kilka. Niewątpliwie do wzrostu liczby uzależnionych przyczynił się popularyzowany od wielu lat ideał urody, w którym złocista skóra to synonim atrakcyjności, zdrowia, sprawności fizycznej. O ile odpowiednia dawka promieni słonecznych rzeczywiście sprzyja zdrowiu, o tyle nierozsądne korzystanie ze słońca może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Źródło uzależnienia tkwi jednak przede wszystkim w psychice. Tanorektyk to bardzo często osoba o niskiej samoocenie, która w oczach innych szuka akceptacji, podziwu, potwierdzenia swojej atrakcyjności. Do braku pewności siebie dołącza zaburzony, a wręcz zniekształcony, obraz własnego ciała, obecny również w przypadku anoreksji.
Niemałą rolę odgrywa towarzyszące opalaniu wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Wystawienie ciała na działanie promieni prowadzi do uwolnienia hormonów do krwiobiegu, co pozytywnie wpływa na nasz nastrój. Tanorektyk, przekraczając próg solarium, pragnie więc nie tylko „poprawić” kolor skóry, ale i zapewnić sobie kolejną dawkę „chemii”.
Niezdrowa przesada
Jako pierwsze spośród długiej listy nieodwracalnych konsekwencji tanoreksji pojawiają się przebarwienia i „pajączki”. W krótkim czasie znacząco pogarsza się stan nawilżenia skóry, która staje się szorstka, matowa, przesuszona. Promienie UV uszkadzają włókna kolagenowe, przyspieszając proces starzenia się skóry, a w rezultacie bardzo szybko zaczynają gościć na niej pierwsze zmarszczki.
Nadmierne opalanie nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Dochodzi do uszkodzenia wzroku, a najpoważniejszym zagrożeniem związanym z tanoreksją jest zwiększenie ryzyka wystąpienia czerniaka.
Leczenie
Tanoreksja jest zaburzeniem psychicznym, a więc jedyne skuteczne leczenie to takie, które odbywa się pod okiem psychologa lub psychoterapeuty. Tymczasem uzależnieni od opalania trafiają najczęściej do kosmetyczki, próbując zniwelować efekty niszczącego działania promieniowania. Sugestie, aby szukać pomocy u psychologa, są najczęściej bagatelizowane. Pojawia się charakterystyczny dla nałogowców mechanizm zaprzeczania i usprawiedliwiania – „mnie to nie dotyczy”, „gorsze są narkotyki”. W procesie leczenia tanoreksji niezwykle ważne jest również wsparcie i pomoc bliskich.
(map/sr)