Styl Marty Nawrockiej. Tak ubierała się podczas kampanii prezydenckiej
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie. W drodze po zwycięstwo towarzyszyła mu żona, Marta Nawrocka. Jak nowa pierwsza dama prezentowała się podczas kampanii?
Choć Rafał Trzaskowski prowadził w pierwszych wynikach exit poll, to po dwóch godzinach wszystko się zmieniło. Wybory prezydenckie w Polsce wygrał Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. poparcia. Tym samym funkcję pierwszej damy objęła Marta Nawrocka – absolwentka prawa na Uniwersytecie Gdańskim, która do tej pory pracowała w Krajowej Administracji Skarbowej.
Wykształcenie i doświadczenie są oczywiście kwestiami kluczowymi, jednak nie da się ukryć, że obejmując najważniejsze stanowisko państwowe, liczy się także wizerunek. Jakim stylem charakteryzuje się Marta Nawrocka?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk KO komentuje porażkę Trzaskowskiego
Na tapecie modne kolory
Wszystko wskazuje na to, że Marta Nawrocka stara się podążać za trendami. Wystarczy spojrzeć na komplet w burgundzie, czyli najmodniejszym odcieniu sezonu jesień-zima 2024/2025, który nadal utrzymuje się na fali. Monochromatyczny total look jest z pewnością bezpiecznym wyborem, ale kolor to nie wszystko.
Podczas kampanii prezydenckiej Marta Nawrocka wybrała również "butter yellow", czyli subtelny, pastelowy odcień żółci, dla którego wszystkie fashionistki straciły głowę. To niewątpliwie najmodniejszy kolor na wiosnę-lato 2025, ale czy uratował tę stylizację?
Żona nowego prezydenta zaburzyła proporcje sylwetki, wkładając dwurzędową marynarkę o wydłużonym kroju i wąskie spodnie garniturowe sięgające kostek. Ratunkiem byłoby podmienienie dołu na bardziej nowoczesny – z długimi, szerokimi nogawkami, które dobrze prezentują się z butami sportowymi, ale jeszcze lepiej z czółenkami o spiczastych noskach.
Modowe starania Marty Nawrockiej
Próba nowoczesnego podejścia zakończona fiaskiem? Stylizacje z "przebłyskami", ale niedopracowane w stu procentach? Po prostu naprzemienne wzloty i upadki. Analiza kolejnych outfitów z kampanii prezydenckiej budzi mieszane uczucia. Marta Nawrocka zyskała "plusika", stawiając na bluzkę o modnym, skróconym kroju, która dodatkowo zyskała za sprawą lekko bufiastych rękawów.
Zdecydowanie najgorszą stylizacją Marty Nawrockiej była ta z pierwszej tury wyborów prezydenckich. Warto zaznaczyć, że jasnoróżowy total look kojarzy się infantylnie, co w polityce działa na niekorzyść.
Tweedowy żakiet w stylu Chanel stracił w towarzystwie cygaretek, czyli eleganckich spodni, które w ostatnich latach straciły na znaczeniu, przegrywając modową bitwę z fasonem palazzo. Różowe mokasyny na traperowych podeszwach należą do "obciachowych" elementów garderoby, natomiast czarna torebka, która wyraźnie odznaczała się od reszty, okazała się "gwoździem do trumny".
Marta Nawrocka zabłysła podczas kampanii za sprawą białej sukienki o kroju marynarki, czyli opcji maksymalnie szykownej, ale przede wszystkim eleganckiej. Tutaj nie dało się przekombinować. Kreacja prezentowała się nienagannie, charakteryzując się delikatnym taliowaniem, które właśnie wraca do łask, oraz biżuteryjnymi guzikami.
1 czerwca Marta Nawrocka pokazała się przed kamerami w granacie – kolorze, który symbolizuje autorytet, profesjonalizm, zaufanie i bezpieczeństwo. Wybór był z pewnością nieprzypadkowy. Żona nowego prezydenta Polski zdecydowała się na nowoczesny sznyt z lekko poszerzoną linią ramion, która kontrastowała i budowała sylwetkę w duecie z taliowaniem. Asymetryczny, biały kołnierzyk dodał całości ostrego sznytu, natomiast czerwona szminka była ruchem w stylu "power statement".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.