Blisko ludziSzantaż w związku

Szantaż w związku

Pytanie, gdzie kończy się miłość a zaczyna uzależnienie i lęk przed byciem samemu, zadajemy sobie w sytuacjach, gdy w związku spotkamy się z szantażem.

Szantaż w związku
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

21.08.2007 | aktual.: 28.05.2010 12:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pytanie, gdzie kończy się miłość a zaczyna uzależnienie i lęk przed byciem samemu, zadajemy sobie w sytuacjach, gdy w związku spotkamy się z szantażem.

Może on przybierać delikatne formy, zaczynające się od manipulacji, po przypadki, gdzie jeden z partnerów stawia wyraźne warunki lub też grozi drugiej osobie. Problem często polega na tym, że nie dopuszczamy do siebie myśli, że tak jest również w naszym związku. Może wydawać się to nieprawdopodobne, wręcz skandaliczne, ale przypadków takich jest naprawdę mnóstwo.

Przyczyny

Z pozoru może się wydawać, że osoba, która szantażuje, robi to, gdyż jest silna, pewna siebie i przepełniona przekonaniem, że wszystko jej się należy. Prawda jednak jest zupełnie inna. Osoby, które stosują szantaż w związku, cierpią na brak poczucia bezpieczeństwa. Brak im również pewności i wiary w szansę na utrzymanie partnera przy sobie, dlatego też uciekają się do manipulacji, dzięki czemu mogą poczuć się pewniej. Odnoszą wtedy wrażenie, że mają przewagę i kontrolę nad drugą osobą. Psychologowie bardzo często przyczyn szantażu szukają we wzorcach, jakie wynosi się z domu. Jeśli w rodzinie, w której się wychowaliśmy, panowały takie relacje, jest bardzo prawdopodobne, że przeniesiemy je na własne życie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Brak miłości?

Jeśli w związku dochodzi do szantażu, warto sobie zadać pytanie, czy możemy w takiej sytuacji w ogóle mówić o miłości. Czy potrafimy też otwarcie rozmawiać o tym, co czujemy? Uczucia, jeśli są szczere, muszą być bezinteresowne. W przypadku, gdy zawsze „kochaliśmy za coś”, „kochaliśmy, bo”, trudno mówić o prawdziwej miłości. Nie może ona być nagrodą za zrobienie czegoś, a jej brak, karą. Trudno wobec tego, w takich związkach mówić również o szczęściu.

Początki

Szantaż zawsze zaczyna się od bardzo łagodnej formy. Jeśli słyszymy od partnera, że powinnyśmy zmienić nasze zachowanie, że nasza obecna postawa jemu nie odpowiada i nie wie czy jest w stanie ją znieść oraz czy wobec tego, jakie jesteśmy, trudno jemu będzie spełnić nasze oczekiwania i wypełnić obietnice, to pierwsze oznaki, że jesteśmy manipulowane. Najbardziej charakterystyczne jest dawanie obietnic, których realizacja jest uwarunkowana od tego, czy partnerka zrobi to, o co ją poprosi mężczyzna.

Konsekwencje

Dalszy scenariusz jest bardzo prosty. Jeśli kobieta kocha, stara się uszczęśliwić swojego partnera. Spełnia jego zachcianki, zmienia się pod jego wpływem, postępuje według jego wskazówek, jest bardzo czujna na jego humory. Stara się robić wszystko, by go nie zasmucać i by jemu było dobrze. Taka postawa odwraca się przeciwko szczęściu kobiety. Starając się uszczęśliwić partnera, szybko zapomina o tym, co jest dla niej ważne i co jej sprawia radość. W efekcie, odczuwa ona lęk, poczucie obowiązku oraz bardzo częste poczucie winy. Niemal każda decyzja urasta do rangi problemu i wywołuje u nas stany lękowe.

Jak sobie z tym radzić?

Zdarza się, że osoby, które uświadomią sobie, że stały się ofiarą szantażu, starają się stosować kontrmanipulacje. Odwracają sytuację i stosują te same metody, co partner. Najczęściej prowadzi to do spięć i niemiłych sytuacji, gdyż zamiast szukać rozwiązania, stajemy się przeciwnikami i walczymy przeciw sobie. Choć zdarzają się też przypadki, że taka odwrócona postawa otwiera oczy drugiej osobie i pozwala zrozumieć, jak wielką krzywdę robi się partnerce.

Najskuteczniejszym sposobem jest jednak rozmowa. Pierwszym krokiem jest nazwanie problemu. Jeśli poczujemy, że jesteśmy manipulowane lub szantażowane, musimy się zdobyć na poważna, szczerą rozmowę. Trzeba wyraźnie powiedzieć partnerowi, co czujemy, gdy partner grozi nam, że będzie nas mniej kochał, jeśli coś zrobimy, bądź też że od nas odejdzie w przypadku niespełnienia jego zachcianek. Taka rozmowa zmusi nas do otwartego dialogu na temat uczuć. Powinnyśmy się przede wszystkim zapytać o źródło takiego zachowania. Dlaczego partner w taki sposób buduje relacje? Co chce w te sposób osiągnąć?

Szczera rozmowa o tym, co się czuje, jest zawsze potrzebna. Dzięki niej możemy uniknąć wielu niepotrzebnych konfliktów. W ten sposób uświadomimy partnerowi, że jest dla nas bardzo ważny i w konsekwencji pomoże to jemu uwierzyć, że manipulacja nie jest dobrym sposobem na zatrzymywanie partnerki przy sobie. Jednak to tego potrzeba dojrzałości, wiele otwartości i umiejętności rozmawiania o swoich uczuciach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (1)