Samotna matka z dwoma kredytami i emerytki, które muszą związać koniec z końcem. Przez osiem godzin dziennie piszą obraźliwe komentarze, głoszą kontrowersyjne tezy lub zmyślają rzewne historie. Płacą im politycy. Armia internetowych trolli to teraz "must have" każdej partii.