Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień, jakżeby inaczej, czerwonej szminki.
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP
POLECAMY:
Tajemnica pięknych ust Dity von Teese
Królowa burleski, Dita von Teese, powróciła do współpracy z MAC Cosmetics. 10 lat po udziale w kampanii MAC Viva Glam stworzyła własny odcień matowej szminki. W jakim kolorze? Oczywiście krwistej czerwieni!
- Dita jest uosobieniem kobiecości, piękna oraz seksualności. Jest przyjaciółką marki od wielu lat, będąc jedną z twarzy kampanii społecznej Viva Glam. Jest ona wspaniałym połączeniem glamour oraz kobiety femme fatale. Jej pomadka Von Teese jest perfekcyjnym odcieniem czerwieni, która podkreśli twoją bardziej uwodzicielską stronę - mówi o kolejnej ambasadorce kosmetycznej marki James Gager, MAC Senior Vice President/Group Creative Director.
Krwistoczerwona szminka Von Teese zainspirowana jest wydaniem nowej książki "Your Beauty Mark", w której gwiazda zdradza sekrety swojej urody. Dita von Teese sięga w niej pamięcią do swojego dzieciństwa oraz czasów, w których dopiero co rozwijała swoją karierę. Moc czerwonej szminki, jak wspomina w wywiadzie z serwisem Byrdie, odkryła mając ok. 13 lat. - Poczułam się wtedy silna, pewna siebie i glamour - mówi.
Gwiazda burleski, która czerwone usta uczyniła swoim znakiem rozpoznawczym, zdradza, że malowanie ust jest dla niej tak samo oczywiste, jak mycie zębów i szczotkowanie włosów. Od pomadki jest na tyle uzależniona, że już nie wyobraża sobie nie użyć jej przed każdym wyjściem z domu. Faktycznie, bez pomalowanych warg nie przyłapano jej chyba już od 15 lat. Efekt? Makijaż ma opanowany do perfekcji.
Malując usta, Dita von Teese rozpoczyna od dobrej bazy. Później w ruch idzie już konturówka. - Zawsze używam czerwonej konturówki, którą obrysowuję wargi i dopiero później wypełniam je w środku. Wtedy nakładam szminkę - mówi. Gwiazda nie ukrywa, że sekret dobrze pomalowanych ust tkwi w doborze konturówki.
- Myślę, że konturówka naprawdę wspomaga utrzymywanie się szminki na ustach, a także dodaje głębi, jaką możemy zobaczyć w reklamach makijażu. Ponadto jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na droższą, bardziej napigmentowaną szminkę, pomaga osiągnąć podobny wygląd - podkreśla w rozmowie z Byrdie.
Czerwona pomadka Von Teese do sprzedaży trafi 9 grudnia. W Polsce, w cenie 95 zł, będzie dostępna wyłącznie w sklepie internetowym MAC Cosmetics.
Małgorzata Mrozek / AK / Kobieta WP