Testujemy IPL Braun Skin i-Expert – gładka skóra na lato
Większość kobiet zgodzi się pewnie ze stwierdzeniem, że usuwanie niechcianych włosków to praca na pełen etat. A przynajmniej tak wygląda to u mnie. Ledwo pozbędę się ich spod pach czy z nóg, a one już odrastają… i tak w koło!
Zawsze zazdrościłam blondynkom, których jasne owłosienie nóg czy pach nie stanowiło problemu dla mniej częstych sesji z maszynką czy woskiem. Jestem szatynką i moje włoski są wyjątkowo widoczne na jasnej skórze, więc mam za sobą eksperymenty z niemal każdą metodą ich usuwania. I całkiem sporą kolekcję wrośniętych włosków po wosku oraz podrażnień po kremach… Depilacja laserowa chodziła za mną już od jakiegoś czasu, ale jakoś nigdy nie udało mi się zebrać do regularnych wizyt w salonie… i regularnego płacenia za te zabiegi. Wtedy właśnie dostałam szansę przetestowania IPL Skin i-Expert marki Braun.
Gładka skóra przez 2 lata*
IPL, czyli Intense Pulsed Light to zaawansowana metoda depilacji wykorzystująca wiązkę intensywnie pulsującego światła do zniszczenia cebulek włosowych. Właśnie ten aspekt sprawia, że jest ona tak skuteczna w walce z owłosieniem. Maszynka ścina włosek i zostawia nietkniętą cebulkę, dlatego włoski szybko odrastają. Wosk i depilatory wyrywają włoski z cebulkami, przez co gładkość skóry odczuwana jest dłużej, ale po jakimś czasie cebulka i włosek ponownie odrastają. IPL działa podobnie jak laser w gabinecie kosmetycznym – niszczy cebulki włosów, a tym samym gwarantuje naprawdę długotrwałe efekty (w przypadku Braun Skin i-Expert to aż 2 lata gładkiej skóry*!).
Profesjonalna technologia w zasięgu ręki
Przyznam szczerze, że nie bardzo wiedziałam, czego się spodziewać. Usuwanie włosków wiązką światła brzmi nieco tajemniczo. Odpakowując urządzenie, zastanawiałam się, czy dam sobie radę z obsługą.
Zanim jednak zaczęłam konfigurowanie urządzenia, zachwyciło mnie jego opakowanie. Zgrabny i niewielki karton, w którym znajduje się elegancka jasnoróżowa kosmetyczka, skrywająca nie tylko urządzenie z ładowarką, ale także wymienne głowice (łącznie są trzy: do pach/bikini, precyzyjna np. do wąsika oraz klasyczna do nóg/rąk). Do tego instrukcja obsługi oraz kartka z kodem QR do zeskanowania, który jest pomocny w parowaniu urządzenia z dedykowaną aplikacją.
Na szczęście okazało się, że korzystanie z depilatora jest dziecinnie proste dzięki aplikacji mobilnej Braun IPL, która nie tylko zawiera wiele przydatnych wskazówek (naprawdę warto je przeczytać!), ale po sparowaniu z urządzeniem prowadzi użytkownika przez cały proces depilacji (sam etap parowania trwał dosłownie minutę!) i zapewnia informacje zwrotne w czasie rzeczywistym, po to, aby uzyskać najlepsze wyniki i zapewnić najbardziej efektywną depilacją bez względu na obszar wykonywania zabiegu.
Szczególnie przydatny jest sensor kolorytu Smart SkinProtect, który dopasowuje intensywność impulsów do koloru włosków i skóry. Dzięki temu zabieg jest w pełni bezpieczny. Jest to dla mnie szczególnie ważne, bo podrażnienia po goleniu czy depilacji to moja prawdziwa zmora, ale przy depilacji IPL ten problem znika. Funkcja ta stanowi także klucz do bezpiecznej depilacji wrażliwych obszarów, takich jak twarz (znienawidzony wąsik!) czy linia bikini.
Szybko, bezpiecznie i praktycznie bezboleśnie
Dzięki aplikacji sama depilacja jest procesem naprawdę prostym. Trzeba tylko pamiętać o odpowiednim przygotowaniu skóry i ogoleniu jej maszynką, aby włoski nie chłonęły światła, które powinno trafić prosto do cebulki.
Czy jest to proces szybki? Bardzo! Pojedyncza sesja na całe ciało zajmuje około 10 minut. Stało się to moim przyjemnym rytuałem. A co ważne, efekty widoczne są już po pierwszym użyciu**.
I na koniec kwestia bolesności. Spodziewałam się, że będzie bolało, ale mile się zaskoczyłam. Poszczególne impulsy czuć na skórze jako delikatne uczucie ciepła, ale absolutnie nie jest to bolesne. Dodam tylko, że mój próg bólu jest dość wysoki, ale urządzanie dba o dopasowanie mocy impulsu do skóry, więc jestem bardzo zadowolona.
Czy to działa?
Odpowiedź brzmi TAK. Nie należy jednak zapominać, że kluczowa jest tutaj regularność sesji. Dobra wiadomość jest taka, że o tym, ile zabiegów i co jaki czas najlepiej je wykonać, poinformuje cię aplikacja. Smart Planner tworzy spersonalizowany harmonogram zabiegów w oparciu zarówno o gęstość włosków, jak i Twoje preferencje czasowe. Dzięki tej funkcji w łatwy sposób można na bieżąco monitorować efekty i dopasować terminy poszczególnych sesji do swojego kalendarza.
Ja już po pierwszym zabiegu zauważyłam sporo mniej włosków pod pachami (które u mnie wyjątkowo nie lubią się z maszynką, woskiem i kremami do usuwania owłosienia), a wąsik poddał się przy trzeciej rundzie z IPL. Jestem w tej chwili na finiszu zalecanej sesji początkowej i zabiegów wykonywanych co tydzień (oczywiście, że wybrałam opcję "jak najszybciej"!) i lada moment przejdę do etapu podtrzymania efektów. A to wszystko w domowym zaciszu oraz za ułamek ceny podobnej serii w gabinecie kosmetycznym. Polecam!
Urządzenie kupić można w Media Expert
PS Pamiętaj, urządzenie ma 60-dniową gwarancję, a marka ofertuje też opcję zwrotu pieniędzy w razie braku satysfakcji z użytkowania.
*W przypadku przestrzegania rekomendowanego planu zabiegów. Indywidualne wyniki mogą się różnić.
**Na podstawie danych z aplikacji pochodzących z samooceny konsumentów (listopad 2024-kwiecień 2024). Indywidualne efekty mogą się różnić.