"Tylko słabi faceci nie szanują silnych kobiet" - głosi popularne powiedzenie. Być może to tłumaczy, dlaczego większość mężczyzn niespecjalnie przepada za paniami, które szczycą się rozbudowaną masą mięśniową. Jednak nie brakuje też miłośników kaloryfera na brzuchu czy wspaniale zarysowanych ud lub ramion.
"Tylko słabi faceci nie szanują silnych kobiet" - głosi popularne powiedzenie. Być może to tłumaczy, dlaczego większość mężczyzn niespecjalnie przepada za paniami, które szczycą się rozbudowaną masą mięśniową. Jednak nie brakuje też miłośników kaloryfera na brzuchu czy wspaniale zarysowanych ud lub ramion.
Imponująco umięśnione kobiety niewątpliwie wzbudzają zainteresowanie. Świadczy o tym popularność profilu 24-letniej Holenderki, Sandry Prikker, która niedawno stała się internetową sensacją.
RAF/(gabi)/WP Kobieta
Dieta i odżywki
Sandra Prikker lubi też kusić kobiecością, chcąc udowodnić, że "umięśnione może być piękne". Konto, na którym pojawiają się zdjęcia wspaniale zbudowanej młodej kobiety, śledzi blisko 400 tys. osób. Mogą dowiedzieć się, że wyrzeźbiony brzuch, uda, ramiona i plecy to efekt wielogodzinnych treningów na siłowni oraz odpowiednio skomponowanej diety, wzbogaconej odżywkami proteinowymi.
To moje ciało
Podobny cel przyświeca też młodej Rosjance Julii Wiktorownej, która lubi skrywać się pod pseudonimem Julia Vins. Dziewczyna ma twarz przypominającą delikatnego, porcelanowego aniołka, ale jej sylwetki nie powstydziłby się nawet Mariusz Pudzianowski.
Na zarzuty, że rozbudowana masa mięśniowa pozbawia ją kobiecości, Julia odpowiada: - To moje ciało i mogę robić z nim co zechcę. Poza tym przyjaciele, rodzina i fani nieustannie wspierają mnie we wszystkim, co robię. Krytyka mnie tylko mobilizuje.
W... ósmym miesiącu ciąży
Krytyka spotkała również niedawno 30-letnią modelkę Sarah Stage, która zamieściła zdjęcie swojego bardzo umięśnionego brzucha oraz informację, że znajduje się w... ósmym miesiącu ciąży.
Perspektywa nadchodzącego macierzyństwa nie zniechęciła kobiety do katorżniczych ćwiczeń na siłowni i stosowanie rygorystycznej diety. Nic dziwnego, że pojawiły się głosy o ryzyku, jakie swojemu potomkowi funduje Sarah. - Lekarze mówią, że dziecko jest zdrowe i to wszystko, co się liczy - stwierdziła modelka, przekonująca, że umięśniona kobieta jest marzeniem każdego faceta.
Potrzeba delikatności
Kobiety już w latach 50. XX wieku zaczęły uprawiać kulturystykę, jednak dopiero ćwierć wieku później mogły wziąć udział w pierwszych mistrzostwach świata, które wyłoniły najpiękniej umięśnioną zawodniczkę. Dziś widok pań dźwigających ciężary nikogo już nie dziwi, a na polskich plażach często możemy spotkać kobiety z "kaloryferem" na brzuchu czy pięknie wymodelowanymi udami, plecami albo ramionami. Jednak wciąż pojawia się pytanie, czy umięśnione damskie ciało jest seksowne dla mężczyzn.
Wielu facetów na pewno temu zaprzeczy. - Kobieta z bardzo widocznymi mięśniami na brzuchu albo w innych miejscach wygląda po prostu paskudnie. Powinna być delikatna, bo przecież sylwetka musi odróżniać płcie, a czasami, jak widzę rozbudowaną kobietę, odnoszę wrażenie, że widzę przed sobą faceta - przekonuje Damian.
Ideał?
- Kobieta powinna być wysportowana, ale niekoniecznie umięśniona. Nie znoszę uwydatnionych na ciele żył albo kratki na brzuchu kobiety, być może dlatego, że sam niewiele ćwiczę - przyznaje Paweł. - Kobieta może chodzić na fitness, aerobik, ale dźwiganie ciężarów to zajęcie zdecydowanie zarezerwowane dla mężczyzn - dodaje.
Mniej stanowczy okazuje się Adrian.- Do kaloryferka na brzuchu kobiety chyba nigdy się nie przekonam, ale od jakiegoś czasu podobają mi się ładnie zarysowane ramiona. Najpiękniejsze sylwetki mają panie ćwiczące wspinaczkę. Pupa i biust w górze, zgrabne nogi, zarysowane ramiona - ideał! - zachwyca się.
Erotyczny biceps
Nie brakuje też mężczyzn, którzy uważają, że umięśnione kobiety są bardzo seksowne. - Lubię, gdy dziewczyna ma ładnie wymodelowany brzuch czy ramiona. To świadczy, że jest osobą zdyscyplinowaną i dobrze zorganizowaną - przekonuje Łukasz.
Podobnego zdania jest słynny hollywoodzki przystojniak Robert Pattinson, który w jednym z wywiadów przyznał, że jego dziewczyna musi mieć umięśnione ciało, szczególnie brzuch, który powinien przypominać kaloryfer. - Szukam osoby, która nie będzie sztuczna, lękliwa i histeryczna - dodał gwiazdor "Zmierzchu".
Być może aktor ma fetysz, który naukowo bywa określany mianem sthenolagnii, charakteryzujący się pobudzeniem seksualnym na widok muskułów lub demonstracji siły. Tego typu fetyszyści często mają fantazje, które wykraczają poza podziw dla kobiet z wielkimi mięśniami. Do pobudzania służą im zdjęcia czy filmy ukazujące imponująco zbudowane damy. Najbardziej erotyczną strefą ciała jest wówczas zwłaszcza biceps.
- Umięśnione babki kręcą mnie od wczesnego dzieciństwa, ale wtedy nie kojarzyłem tego seksualnie. Dziś nie mogę osiągnąć orgazmu, dopóki nie wyobrażę sobie zdjęcia kobiety z wielkimi piersiami i napompowanymi mięśniami - zdradza Maksymilian.
RAF/(gabi)/WP Kobieta