Wiedziała, że mąż był gejem. Skomentowała to, gdy odszedł
Anna Romantowska 16 maja 2025 roku świętuje 75. urodziny. Przez wiele lata była żoną aktora i reżysera Krzysztofa Kolbergera. Wspólnie doczekali się córki Julii. Romantowska znała tajemnicę męża. Skomentowała ją po jego śmierci, stając w obronie wszystkich osób LGBT+.
Kolberger i Romantowska poznali się w szkole teatralnej, a po studiach występowali razem w Teatrze Narodowym w Warszawie. W latach 70. wzięli ślub i doczekali się córki, która również została artystką i jest reżyserką. Choć w latach 80. postanowili wziąć rozwód, pozostali dobrymi przyjaciółmi, aż do śmierci aktora i reżysera. Kolberg zmarł na raka nerki w 2011 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groby znanych nieobecnych [Bez komentarza]
"Tacy ludzie jak Krzysztof nie rodzą się na kamieniu"
Anna Romantowska w filmie "Kolba, na szczęście" wspominała Kolbergera jako osobę o wyjątkowej szlachetności i lojalności, podkreślając, że tacy ludzie jak on są rzadkością.
- W całym swoim życiu nie spotkałam kogoś o takim ładunku człowieczeństwa, szlachetności, lojalności. Tacy ludzie jak Krzysztof nie rodzą się na kamieniu - wyznała.
Choć Romantowska wiedziała o orientacji seksualnej swojego byłego męża, nigdy nie ujawniła tego publicznie. Dopiero Jarosław Jakimowicz, dziesięć lat po śmierci Kolbergera, zdradził tę informację w TVP Info, co wywołało duże poruszenie.
"Orientacja rodzica jest bez znaczenia"
Anna Romantowska i Julia Kolberger odpowiedziały słowa Jakimowicza, podkreślając, że orientacja seksualna nie ma znaczenia w relacjach rodzinnych.
- Jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę. Jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia. Jest ok być dzieckiem geja, dzieckiem lesbijki czy osoby transpłciowej. Ok jest też być rodzicem geja, lesbijki i całego spektrum osób LGBT+, wszelkich seksualności i tożsamości płciowych. Przestańmy mieć z tym problem - powiedziała Julia Kolberger w rozmowie z "Repliką".
Romantowska dodała, że już dawno należało otwarcie mówić o orientacji Kolbergera, aby uniknąć takich sytuacji. Skrytykowała również wystąpienie przedstawiciela Kai Godek z projektem "Stop LGBT" w parlamencie, które uznała za oburzające.
- Po bredniach o ideologii, po odczłowieczeniu osób LGBT, po "tęczowej zarazie", czarę goryczy przelało wystąpienie przedstawiciela Kai Godek z jej projektem "Stop LGBT w parlamencie". (...) Że też się ziemia nie zatrzęsła od tego plugawego spiczu. Wielu osobom ten wywiad był potrzebny. Nie tylko mnie - zaznaczyła była żona aktora.
"Z życia można wiele czerpać"
Po zakończeniu relacji z Krzysztofem Kolbergerem Anna Romantowska wyszła za mąż za reżysera Jacka Bromskiego. Ich związek również zakończył się rozwodem, jednak aktorka nigdy nie ujawniła powodów rozstania. Po tych doświadczeniach Romantowska zdecydowała się nie angażować się już w stałe związki, wybierając życie w pojedynkę.
- Bycie samą nie oznacza bycia samotną. Z życia samej można wiele czerpać, np. siłę, spokój ducha, szczęście - zaznaczyła w wywiadzie dla "Kobiety i życia".
Aktorka opisała też, jak wygląda jej życie. Skupia się na sobie, a dom jest dla niej miejscem, z którego by najchętniej nie opuszczała.
- Ja jestem właściwie kotem domowym. Gdy wymoszczę swój kąt, najchętniej bym się wtedy nie ruszała. Mogę zaszyć się z książką i tygodniami z domu nie wychodzić. Mogę nie prowadzić życia towarzyskiego, mogę gadać na przykład z kotem. Nie nudzę się nigdy ze sobą - dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.