Pierwsza randka to stres, nerwy i test wyczucia. Nawet jeśli nie jesteś mistrzynią taktu i nad dyplomację przedkładasz bezpośredniość, są pewne rzeczy, których nie powinnaś podczas takiego spotkania mówić ani robić. Chyba, że nie zależy ci na kontynuacji znajomości. Oto lista największych wpadek pierwszej randki.
Pierwsza randka to stres, nerwy i test wyczucia. Nawet jeśli nie jesteś mistrzynią taktu i nad dyplomację przedkładasz bezpośredniość, są pewne rzeczy, których nie powinnaś podczas takiego spotkania mówić ani robić. Chyba, że nie zależy ci na kontynuacji znajomości. Oto lista największych wpadek pierwszej randki.
Wpadki pierwszej randki
„Zwykle nie spotykam się z mężczyznami w twoim typie”. „To co tutaj robisz?!” zapyta od razu twój partner. Lepiej przygotuj sobie szybko wiarygodną i bezpieczną odpowiedź, bo inaczej możesz zostać nagle sama w restauracji ze słonym rachunkiem do zapłacenia.
Wpadki pierwszej randki
„Wszystko mi jedno”. Masz ochotę na kebab czy łososia w sosie koperkowym? Chcesz wyjść do klubu czy wolisz spacer? Idziemy do kina czy do teatru? Jeśli do kina, to jaki film chcesz obejrzeć? Spróbuj wydusić z siebie konkretną odpowiedź, bo niezdecydowanie można czasem pomylić z obojętnością. Zresztą obie cechy wywołują u mężczyzn reakcję alergiczną. Na wszelki wypadek wyobraź sobie sytuację odwrotną: że to ty musisz ciągnąć go za język. Bolesna sprawa, prawda?
Wpadki pierwszej randki
„Przypominasz mi mojego eks”. Cóż… Właśnie zapewniłaś sobie wolny wieczór.
Wpadki pierwszej randki
Dzieci. Instynkt macierzyński to ważna i piękna rzecz, ale staraj się nie zarzucać go od razu swoimi planami na powiększenie rodziny. Będzie jeszcze czas na decyzję: 2 plus 1 czy może 2 plus 2? Póki co, możesz go tylko wystraszyć i sprawić, że kęs romantycznej kolacji ugrzęźnie mu w gardle wraz z pytaniem „kiedy znów się spotkamy”.
Wpadki pierwszej randki
Opanuj narzekanie. „Nie znoszę swojej pracy”. „Nienawidzę takiej pogody”. „Ta muzyka mnie dobija”. Nawet jeśli masz słowiczy głos, uszy w końcu mu zwiędną.
Wpadki pierwszej randki
„Obsługa tutaj jest okropna!” Teraz nie dość, że narzekasz, to dajesz mu sygnał, że dał plamę. To nie jego wina, że kelnerka jest wredna, a barman traktuje was jak powietrze.
Wpadki pierwszej randki
„A więc kiedy znów się zobaczymy?” Dobre pytanie, jeśli zadane w odpowiednim momencie. Ale jeśli przyciśniesz go do muru w środku spotkania i zaczniesz dopytywać się o dokładną datę, godzinę i współrzędne geograficzne miejsca, gdzie macie rozpocząć randkę numer 2, to jest szansa, że on spanikuje, zwieje, a w skrajnych przypadkach zmieni numer telefonu i adres zamieszkania.
Wpadki pierwszej randki
„Ooops, przepraszam za spóźnienie. Były korki, wypadek, spadł meteoryt, przed wyjściem złamałam paznokieć.” Mała obsuwa w czasie może zdarzyć się każdemu, ale postaraj się, żeby nowy znajomy nie sterczał zbyt długo sam przy barze jak kołek. To może zniechęcić go do kolejnego spotkania.
Wpadki pierwszej randki
Telefony, telefony… Ktoś dzwoni do ciebie w czasie randki? Postaraj się zakończyć rozmowę sprawnie i szybko. Nie ucinaj sobie teraz piętnastominutowej pogawędki z koleżanką o sensie życia i kłopotach w pracy, bo zanudzisz go na śmierć. Czy sama chciałabyś wysłuchać jego telefonicznej konwersacji z najlepszym kumplem o ostatnim meczu albo sobotnim wędkowaniu? Nie? To nie torturuj człowieka.
Wpadki pierwszej randki
„To co, jeszcze po maluchu?” OK, kobietom nie zdarza się to często. Ale lepiej dmuchać na zimne. Postaraj się po tej pierwszej randce wrócić do domu o własnych nogach. Chyba, że on spóźni się pół godziny, powie ci, że przypominasz mu jego byłą (która, tak na marginesie, zupełnie nie była w jego typie), odbierze komórkę i przez 20 minut będzie omawiał z kolegą wyższość gry „World of Warcraft” nad „Call of duty”, a na koniec oświadczy, że planuje szóstkę dzieci. Wtedy dobrze zaopatrzony bar może być jedyną szansą na przetrwanie tego wieczoru…