Nic nie sprawia mi takiego problemu, jak depilacja bikini. Jestem młodą dziewczyną i jest to dla mnie bardzo krępujące, szczególnie latem, kiedy nie mogę założyć zwykłego kostiumu.
Mam bardzo wrażliwą skórę - cienką, jasną, płytko naczynka, jednak nic nie sprawia mi takiego problemu, jak depilacja bikini. Czego nie użyję - kremów (różnych), plastrów z woskiem albo po prostu pianki i zwykłej maszynki, to zawsze po jakichś 24 godzinach wyskakują mi czerwone krostki (gdzieniegdzie także białe). Jestem młodą dziewczyną i jest to dla mnie bardzo krępujące, szczególnie latem, kiedy nie mogę założyć zwykłego kostiumu. Jak temu zaradzić? Kiedyś jakaś kosmetyczka wspomniała o olejku z witaminą K (czy może inną), który kupuje się w aptece. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź
Kasia
Preparaty z witaminą K działają głównie na zasadzie uszczelniania naczyń krwionośnych, niestety nie zniwelują podrażnienia.
U osób o skórze nadwrażliwej jest to istotnie trudny problem. Może Pani spróbować stosować po depilacji np. Vitellę Ictamo lub inne środki zmniejszające podrażnienie. Z doświadczenia wiem jednak, że w razie braku poprawy bardzo dobre długotrwałe pozbycie się tego problemu przyniesie laserowa depilacja owłosienia.
Jeszcze trochę czasu do lata, na pewno Pani zdąży.
Elżbieta Gołębka
