UrodaWszystko o stylizacji rzęs

Wszystko o stylizacji rzęs

Tusz do rzęs to najczęściej sprzedawany kosmetyk na świecie. Nie każda kobieta używa eyelinera lub kolorowych cieni powiek, lecz maskara to podstawa makijażu oczu. Gęste, podkręcone rzęsy dodają głębi spojrzeniu i powiększają optycznie oko.

Wszystko o stylizacji rzęs
Źródło zdjęć: © 123RF

29.12.2015 | aktual.: 31.12.2015 18:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tusz do rzęs to najczęściej sprzedawany kosmetyk na świecie. Nie każda kobieta używa eyelinera lub kolorowych cieni powiek, lecz maskara to podstawa makijażu oczu. Gęste, podkręcone rzęsy dodają głębi spojrzeniu i powiększają optycznie oko.

Pierwsza maskara dostępna była w sprzedaży już 100 lat temu. Przypominała raczej cień do powiek w kamieniu, więc kobiety musiały rozcieńczać kosmetyk wodą, by móc malować rzęsy. Nowoczesny tusz w charakterystycznym kształcie, z nieodłączną spiralną szczoteczką, pojawił się na rynku dopiero na początku lat 60. Obecnie możemy wybierać spośród wielu rodzajów tego popularnego kosmetyku.

Są tusze pogrubiające rzęsy, wydłużające, podkręcające, wodoodporne. Wybierając produkt, należy zwrócić uwagę na to, by miał żelowo-kremową konsystencję, wówczas nie będzie się rozmazywał, sklejał rzęs i zbrylał się, tworząc nieestetyczne kuleczki na włoskach. Należy też sprawdzić skład. Powinien zawierać wosk pszczeli, naturalne pigmenty, witaminy A i E, olejek rycynowy, proteiny, kreatynę lub ceramidy. Alergiczki powinny unikać maskary, która ma w składzie parabeny, destylaty ropy naftowej i glikol propylenowy.

Zdaniem profesjonalnych wizażystów w tuszu najważniejsza jest szczotka. Najładniej wyglądają rzęsy dobrze rozczesane i lekko podkręcone. By uzyskać taki efekt, należy wybrać maskarę z silikonową szczoteczką. Jeżeli wolimy przedłużone i pogrubione rzęsy, wybierzmy szczotki z włosia.

Jeśli mamy proste rzęsy, a marzymy o zalotnie podkręconych, najlepsza będzie szczoteczka o dobrze wyprofilowanym kształcie z lekko wygiętą końcówką. Stożkowaty kształt idealnie sprawdzi się, gdy chcemy wydłużyć rzęsy. Gdy zależy nam na efekcie pogubienia, trzeba zwrócić uwagę, czy włoski są elastyczne i mają tę samą długość, wówczas równomiernie i dokładnie rozprowadzą maskarę. Szczoteczka o asymetrycznych włoskach pomoże pomalować rzęsy w trudno dostępnych zewnętrznych i wewnętrznych kącikach oczu.

Gdy mamy już wybrany idealny tusz, który pasuje do naszego typu rzęs, warto poznać odpowiednie techniki malowania. Malując rzęsy górne, spoglądamy w dół, maskarę przeciągamy najpierw wzdłuż rzęs zewnętrznej a potem wewnętrznej stronie powieki. Wykonujemy zygzakowate ruchem, by podkręcić rzęsy.

Gdy nanosimy tusz na dolne rzęsy, patrzymy do góry. Po nałożeniu warstwy czekamy minutę, aż kosmetyk wyschnie i malujemy rzęsy ponownie. Na koniec dokładnie rozczesujemy rzęsy szczoteczką, by odseparować sklejone włoski i usunąć grudki. Jeśli chcemy zagęścić linię rzęs, możemy wypróbować prosty trick wizażystów – tuż u nasady włosków rysujemy cienką kreskę konturówką, dzięki temu wzmocnimy ramę oka, zagęszczając optycznie rzęsy.

Proste rzęsy, nawet jeśli są długie, nie wyglądają efektownie, mogą nawet optycznie zmniejszać oko, gdyż opadają w dół. Zanim zaczniemy je malować, warto je wcześniej podkręcić zalotką. W przypadku sztywnych włosków dobrze sprawdzają się zalotki elektryczne, które rozgrzewają rzęsy i sprawiają, że są bardziej elastyczne i podatne na stylizację.

Tradycyjną zalotkę możemy podgrzać, zanurzając ją na chwilę w gorącej wodzie. Wizażyści podkreślają, że długie, gęste i ładnie podkręcone rzęsy nie tylko wzmacniają ramę oczu i sprawiają, że spojrzenie staje się bardziej wyraziste, ale także optycznie „otwierają” i powiększają małe oczy. Na specjalne okazje możemy zagęścić rzęsy, doklejając kilka sztucznych kępek. Mocujemy je za pomocą specjalnego kleju w zewnętrznym kąciku oczu. Pojedyncze sztuczne kępki kleimy na świeżo wytuszowane rzęsy, gdy są jeszcze mokre. Robimy to za pomocą pęsety. Pojedyncze kępki pozwalają stworzyć bardziej naturalną stylizację niż całe paski sztucznych rzęs.

Od kilku sezonów modne jest przedłużanie rzęs u kosmetyczki. Takie zabiegi przeważnie dają mało naturalne efekty, poza tym bardzo osłabiają naturalne rzęsy. Gdy na skutek zabiegów stylizacyjnych nasze rzęsy zaczynają się łamać i wypadać, warto pomyśleć o intensywnej regeneracji. Najprostszym i najtańszym sposobem, by je wzmocnić i odbudować, jest kuracja olejkiem rycynowym. Smarujemy nim rzęsy wieczorem przed snem przez minimum miesiąc.

Małgorzata Brzezińska/(mb)/(kg), WP Kobieta

Komentarze (5)