Zgarnęła Oscara za "Anorę". Opowiada, co działo się na planie zdjęciowym
Mikey Madison zdobyła Oscara za rolę w filmie "Anora". Aktorka zrezygnowała na planie z koordynatora intymności, wywołując tym niemałe poruszenie. W rozmowie z Pamelą Anderson opowiedziała o powodach swojej decyzji.
25-letnia Mikey Madison stała się dziewiątą najmłodszą zdobywczynią Oscara dla najlepszej aktorki w historii, dołączając tym samym m.in. do Jennifer Lawrence, która zgarnęła statuetkę za "Poradnik pozytywnego myślenia". Rola Madison w "Anorze" przyciągnęła ogromną uwagę, a film okazał się wielkim triumfatorem tegorocznych Oscarów.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków związanych z filmem był brak koordynatora intymności na planie. W wywiadzie dla programu "Actors on Actors" Madison przyznała, że decyzja ta była świadomym wyborem, podjętym wspólnie z jej ekranowym partnerem, Markiem Eydelshteynem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Byczkowska przyznaje: "Ścianki i wywiady są stresujące"
Chciała zachować kameralny charakter
Koordynator intymności to osoba odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu aktorów podczas kręcenia scen zawierających nagość lub aktywność seksualną. Jego zadaniem jest mediowanie między aktorami a reżyserem, dbanie o zgodność scenariusza z ustaleniami dotyczącymi granic osobistych oraz tworzenie profesjonalnego, a jednocześnie wrażliwego środowiska pracy. Koordynator intymności pomaga też w choreografii scen, aby były realistyczne, ale jednocześnie respektowały prywatność aktorów.
Madison jednak świadomie odrzuciła jego pomoc.
- Reżyser i producenci dali mi możliwość skorzystania z koordynatora intymności, ale razem z Markiem uznaliśmy, że lepiej zachować kameralny charakter naszej pracy. Moja bohaterka jest pracownicą seksualną, a ja dobrze znałam filmy Seana Bakera i jego podejście do autentyczności. Byłam na to gotowa. Jako aktorka traktuję to jak każdą inną rolę – to po prostu praca - tłumaczyła.
Podziękowała pracownikom seksualnym
Odbierając Oscara, Madison oddała hołd osobom, które spotkała podczas przygotowań do roli. "Chcę jeszcze raz uhonorować i docenić społeczność pracowników seksualnych. Będę nadal ich wspierać i być ich sojuszniczką. Spotkanie z tymi niesamowitymi kobietami było jednym z najważniejszych doświadczeń w moim życiu" – powiedziała ze łzami w oczach.
Madison nie zapomniała również o pozostałych nominowanych. "Chcę też docenić moje utalentowane, piękne i inspirujące rywalki. To zaszczyt być nominowaną obok was" – powiedziała w swojej mowie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!