Zioła mogą być niebezpieczne
Chętnie je parzymy. Wierzymy, że – jak sama natura – są bardzo zdrowe. Nasze babcie leczyły nimi siebie i swoje rodziny. Ale zioła stosowane nieumiejętnie mogą szkodzić.
29.08.2014 | aktual.: 29.08.2014 12:18
Chętnie je parzymy. Wierzymy, że – jak sama natura – są bardzo zdrowe. Nasze babcie leczyły nimi siebie i swoje rodziny. Ale zioła stosowane nieumiejętnie mogą szkodzić.
Substancje czynne zawarte w ziołach: flawonoidy, antocyjany, antrazwiązki, terpeny, kardenolidy, irydoidy czy alkaloidy to produkty przemiany materii zachodzącej podczas rozwoju rośliny. Poznano ich dotąd ponad 50 tysięcy, choć tylko część działa leczniczo.
Warto wiedzieć, że niektóre zioła mogą wchodzić w niebezpieczne interakcje z konwencjonalnymi lekami.
Aby bezpiecznie używać ziół, warto upewnić się co do właściwości danego zioła, jeśli zbiera się je samodzielnie, sprawdzić, na jaką dolegliwość dane zioło jest polecane,zawsze informować lekarzy, jakie preparaty ziołowe się stosuje. Niektóre zioła mogą powodować reakcje alergiczne, więc jeśli jest się podatnym na alergie, trzeba być szczególnie ostrożnym.
Do niebezpiecznych ziół zalicza się nie tylko silnie działające zioła np. nasercowe, takie jak konwalia czy naparstnica, których nigdy nie wolno zażywać na własną rękę. Niektóre leki ziołowe, pozornie bezpieczne, mogą nasilać lub hamować działanie przyjmowanych leków syntetycznych.
Naukowcy ostrzegają, że wiele popularnych ziół i suplementów diety może wchodzić w interakcje z zażywanymi jednocześnie lekami, w tym głównie lekami przeciwzakrzepowymi, lekami stosowanymi w nadciśnieniu tętniczym czy statynami.
Zioła mogą zwiększać lub pogarszać wchłanianie leków albo przyspieszać ich rozkład. Zioła moczopędne lub przeczyszczające mogą z kolei przyspieszyć wydalenie leku.Najczęstsze niebezpieczne interakcje między ziołami i lekami konwencjonalnymi mają miejsce u osób, które stosują leki przeciwzakrzepowe, takie jak warfaryna i heparyna.
Oto przykłady zagrożeń ze strony bardziej znanych ziół stosowanych w nadmiarze:
Dziurawiec – może spowodować uczulenie na światło słoneczne (podobnie działa arcydzięgiel). Ponadto osłabia albo nasila działanie niektórych leków.
Jeśli pacjent przyjmuje antybiotyki, leki przeciwpadaczkowe u środki lub hamujące układ immunologiczny antydepresyjne, nie należy zażywać dziurawca, ponieważ może to zmniejszyć skuteczność leków.
Jeśli przyjmujesz leki rozrzedzające krew (nawet zwykłą aspirynę) uważaj na miłorząb, czosnek, imbir, korę wierzby, tawułę. Zioła te wydłużają czas krzepnięcia i zmniejszają zdolność płytek krwi do agregacji, co w połączeniu z lekami rozrzedzającymi krew może doprowadzić do wewnątrzczaszkowych krwotoków.
Miłorząb usprawnia ukrwienie i dotlenienie mózgu, łagodzi objawy miażdżycy, poprawia pamięć i koncentrację. Preparaty z miłorzębu są więc zalecane i powszechnie stosowane przez ludzi w podeszłym wieku. Ale właśnie starsze osoby najczęściej przyjmują leki farmakologiczne rozrzedzające krew, co w połączeniu z niekontrolowanym przyjmowaniem preparatów z miłorzębu, może skończyć się fatalnie.
Czosnek to przede wszystkim lek bakteriobójczy, udowodnione jest jego korzystne działanie na układ krążenia, głównie przez obniżanie „złej” frakcji cholesterolu (LDL), co zapobiega tworzeniu się skrzepów i w efekcie chroni przed zawałem i udarem. Ale jeśli leczysz się na choroby kardiologiczne, uprzedź lekarza, że zażywasz czosnek, może wówczas wystarczy korekta dawki przepisanego leku.
Naukowcy z Mayo Clinic opublikowali na łamach "Journal of American College of Cardiology" listę 25 popularnych ziół, które mogą wchodzić w interakcje z lekami rozrzedzającymi krew i obniżającymi ciśnienie tętnicze. Na liście tej, poza wyżej opisanymi roślinami, są tak popularne zioła jak żeń-szeń, echinacea, dziurawiec, a nawet mleko sojowe czy zielona herbata, które mogą zmniejszać skuteczność działania środków przeciwkrzepliwych.
Głogu należy go unikać, jeśli ma się niskie ciśnienie.
Kolendra, skrzyp – mogą doprowadzić do niedoboru witamin z grupy B w organizmie.
Mącznica – zbyt długo stosowana źle wpływa na układ pokarmowy, wywołując ból brzucha, biegunkę, wymioty.
Pokrzywa – często wywołuje reakcje alergiczne.
Kruszyna, ruta – niebezpieczne dla ciężarnych, mogą doprowadzić do poronienia.
Prawoślaz – następstwem długiego stosowania bywa niedobór witamin i minerałów, bo śluzy, które zawiera ta roślina, utrudniają wchłanianie.
W ciąży nie wolno ich zażywać bez konsultacji z lekarzem. W czasie ciąży niebezpieczne są zwłaszcza rośliny o działaniu przeczyszczającym i rozgrzewającym.
Niektóre zioła wpływają na krzepnięcie krwi, rozrzedzając ją. Należą do nich czosnek i miłorząb japoński. Dlatego nie wolno ich przyjmować już na kilka dni przed planowanym zabiegiem. Nie należy ich też łączyć z lekami o podobnym działaniu, np. zawierającymi kwas acetylosalicylowy (aspiryna, polopiryna). Osobom po przeszczepach zabroniona jest jeżówka, która może zakłócić działanie podawanych wtedy leków.
Na podstawie www.nytimes.com/(gabi/mtr), kobieta.wp.pl