Zmarła Joan Rivers
W wieku 81 zmarła Joan Rivers, aktorka, komiczka, osobowość telewizyjna, gospodyni wielu programów talk-show i komentatorka.
W wieku 81 zmarła Joan Rivers, aktorka, komiczka, osobowość telewizyjna, gospodyni wielu programów talk-show i komentatorka. Joan Rivers (urodzona jako Joan Alexandra Molinsky w 1933 roku) bawiła telewidzów przez pięć dekad. Nigdy nie uległa poprawności politycznej, przeciwnie - zawsze była niepoprawna, często wzbudzając kontrowersje. Od lat 60. XX wieku torowała drogę dla innych komiczek i silnych kobiet.
Żartowała z innych, ale przede wszystkim z samej siebie - ze swojej rodziny, małżeństwa i operacji plastycznych. Widzowie kochali jej dowcipy i uwagi m.in. w programie "Fashion Police", w którym wytykała wpadki i chwaliła sukcesy hollywoodzkich gwiazd.
Regularnie komentowała najważniejsze hollywoodzkie wydarzenia, w tym gale rozdania nagród i premiery. Sama też pojawiała się na dużym ekranie. Ostatnio można ją było zobaczyć m.in. w "Smerfach" i "Iron Manie 3" - w obu filmach zagrała samą siebie. Gościnnie występowała też w serialach (m.in. "Louie", "Daleko jeszcze?", "Pohamuj entuzjazm"). Jej głosem mówiło wielu animowanych bohaterów - m.in. Dot Matrix z "Kosmicznych jaj". Usłyszeć ją można było również w "Shreku".
W 2010 roku Rivers stała się bohaterką dokumentu "Joan Rivers: A Piece of Work" w reżyserii Ricki Stern i Annie Sundberg.
Zmarła w Nowym Jorku w szpitalu Mt. Sinai w wyniku zatrzymania akcji serca. "Największą radością życia mojej matki było bawienie innych" - w oficjalnym oświadczeniu napisała córka Joan Rivers - Melissa. "Chociaż to bardzo trudna chwila, wiem, że życzyłaby sobie, żebyśmy wkrótce znowu się śmiali".
Informacja o śmierci natychmiast obiegła portale społecznościowe. Wiele hollywoodzkich gwiazd wspomina Rivers na swoich profilach, nazywając ją "jedyną w swoim rodzaju".
"Nikt nie kochał życia, śmiechu i dobrej zabawy bardziej niż Joan. Sprawiała, że śmiały się miliony. Prywatnie była wzorem elegancji i klasy. Będę za nią tęsknić" - skomentowała Barbara Walters.
"Jestem szczęściarzem, że dane mi było znać ją osobiście. Jest mi bardzo smutno, że już jej nie ma wśród nas. Była wielką komiczką i wspaniałym człowiekiem. Nigdy nie widziałem, aby ktokolwiek inny wchodził na scenę z taką energią" - napisał Louis C.K.
"Jest pionierką, która utorowała drogę dla wielu z komiczek. Bardzo mi smutno, że odeszła" - stwierdziła Ellen DeGeneres.
"Znaliśmy się i przyjaźnili przez 45 lat. Była wspaniałym gościem, koleżanką, komiczką i matką. Nikt jej nie zastąpi" - stwierdził Larry King.
"Do końca nas bawiła. Straciliśmy wielką osobowość" - napisał Jimmy Kimmel.
"Spoczywaj w pokoju potężna Joan Rivers. Zabawna i nieustraszona. Jedyna w swoim rodzaju" - stwierdził Ricky Gervais.
Z Rivers przez Twittera pożegnali się również Whoopi Goldberg, Elizabeth Banks, Jenny McCarthy, Anna Kendrick, Queen Latifah, Samuel L. Jackson i wielu, wielu innych.
(Megafon.pl/ma)