Od zawsze wiedziała, że ma "zgrabne nogi, dlatego chętnie pokazywała je w szortach, krótkich spódniczkach i sukienkach". Dziennikarka znana jest z sympatii do podkreślania swojej kobiecości. Często odsłania rewelacyjny dekolt i biust. Agata Młynarska skończyła 51 lat, ale jak sama podkreśla, samoświadomość i samoakceptacja przyszły do niej późno. Jak zmieniała się jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych?
Od zawsze wiedziała, że ma "zgrabne nogi, dlatego chętnie pokazywała je w szortach, krótkich spódniczkach i sukienkach". Dziennikarka znana jest z sympatii do podkreślania swojej kobiecości. Często odsłania rewelacyjny dekolt i biust. Agata Młynarska skończyła 51 lat, ale jak sama podkreśla, samoświadomość i samoakceptacja przyszły do niej późno. Jak zmieniała się jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych?
Dziennikarka kończy 51 lat
Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim przez niektórych nazywana jest polską Marilyn Monroe. Obie panie znane są z zamiłowania do platynowych blond włosów i ust podkreślonych czerwoną szminką.
Agata Młynarska od lat związana jest z Telewizją Polską, gdzie prowadziła wiele programów, w tym "Pytanie na śniadanie" czy "Świat się kręci". Dziennikarka współpracuje także z Telewizją Polsat, jest prezenterką telewizyjną, spikerką, a na koncie ma również epizody aktorskie.
Dziennikarka kończy 51 lat
"Ewolucja mojego stylu wyglądała dokładnie tak, jak droga, którą przeszła Polska od czasów postkomunistycznych do czasów szalejącego kapitalizmu. Droga była równie trudna, bolesna, od szarej smutnej rzeczywistości, kiedy człowiek musiał się przede wszystkim zorganizować, do teraz. To tak, jakby porównać bar mleczny do pięknej restauracji w dużej galerii - do fajnego miejsca, w którym można się teraz umówić. Tak jak Polska się zmieniała, tak i mój styl się zmieniał" - ocenia Młynarska w rozmowie z Wirtualną Polską.
Chyba nikt z nas nie jest dumny z tego, jak wyglądał, kiedy był na początku drogi wypracowywania swojego wizerunku. Dziennikarka zaczynała pracę w telewizji, kiedy w Polsce wiele ubrań nie było dostępnych. Pamiętamy Młynarską w garniturach - od czarnego, przez kraciasty, aż po odważny czerwony z połyskującego materiału. Gwiazda nie bała się mocniejszych akcentów w postaci soczystego koloru czy dodatków takich jak okulary w grubych oprawkach.
Dziennikarka kończy 51 lat
Młynarska zawsze wyróżniała się na tle koleżanek z branży. Stonowane sukienki uwielbiała podkreślić dominującym elementem w postaci szala w kolorze fuksji czy szminki o tym samym odcieniu. Do tego promienny uśmiech, który towarzyszy dziennikarce niemalże w każdej sytuacji. Nie bez powodu gwiazda może pochwalić się tytułem Kawalera Orderu Uśmiechu - została wyróżniona za to, jak intensywnie wspiera dzieci z domów dziecka, jak dużo serca wkłada w działalność charytatywną ogólnie.
Dziennikarka kończy 51 lat
Prezenterka telewizyjna nigdy nie bała się odważnych wzorów, materiałów czy tekstur. Jej praca polega na występowaniu przed publicznością - Młynarska prowadziła wiele festiwali czy wydarzeń kulturowych - a stroje są częścią jej występów, muszą przykuwać uwagę.
Dziennikarka kończy 51 lat
Wyraźną zmianę w sposobie ubierania się widać u prezenterki od 2007-2008 roku. Wówczas zaczęła eksponować krągłości swojej kobiecej sylwetki i uczyniła z nich atut. Od tej pory styl gwiazdy będzie skupiał się na uwydatnianiu zalet, a ukrywaniu mankamentów.
"W którymś momencie dotarło do mnie poczucie, że sama dla siebie jestem atrakcyjna. Zaczęłam lubić siebie i dobrze czuć się we własnej skórze. To nie nastąpiło tak od razu - wręcz całkiem niedawno. I zmiana stylu może być związana ze zmianą myślenia. Wiążę to z przełomem, powiedzmy, 45 lat - akurat to się zbiegło ze zmianami w pracy, bo wtedy pracowałam we Włoszech. Uczyłam się od starszych włoskich koleżanek, które są kwintesencją seksapilu i dojrzałości. Miały wówczas 50 lat i były gwiazdami telewizyjnymi - widziałam jak akceptują, jak afirmują swoją kobiecość. Wróciłam do Polski i stwierdziłam, że też chcę tak jak one, też chcę żeby takie podejście było dla mnie naturalne. Wskoczyłam w takie sukienki i w takie ubrania, które dają mi ogromne poczucie radości i satysfakcji. Zaraziłam się tym i teraz robię to zupełnie świadomie" - komentuje dziennikarka w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dziennikarka kończy 51 lat
"Akurat o tym, że mam zgrabne nogi, wiedziałam zawsze. Z tym nie miałam nigdy problemu, zawsze nosiłam szorty, krótkie spódniczki, sukienki, ale później był taki czas, że nie było za bardzo w co się ubrać. Naprawdę było bardzo trudno zdobyć fajne rzeczy, ubieraliśmy się w to, co jest. To wymagało ogromnej inwencji, a ja nie zawsze miałam czas, żeby się nad tym głowić - byłam zwyczajnie zajęta i przyznam szczerze, że nie przykładałam do tego aż tak wielkiej wagi" - opowiada dziennikarka.
Zapytana o marki, które nosi teraz, Młynarska odpowiada: "Moją ulubioną marką jest Piotr Koncki, mój stylista. Nie mam pojęcia, jakie noszę marki. Na co dzień ubieram się najzwyczajniej na świecie - noszę dżinsy, t-shirty. I też najprzyjemniejsze prezenty ubraniowe dostaję od mojego męża, który zawsze trafia w punkt, jeśli chodzi o wybieranie mi ubrań".
Dziennikarka kończy 51 lat
Równie chętnie, co sukienki, dziennikarka wybiera kombinezony lub zestawy składające się z koszuli/marynarki połączonej z dopasowanymi spodniami odkrywającymi kostki. Wszystko po to, aby podkreślić zgrabne smukłe nogi i czuć się przede wszystkim wygodnie.
Dziennikarka kończy 51 lat
Jeśli ma do wyboru kolorową lub monochromatyczną stylizację, zawsze wybierze pierwszą opcję. Mistrzyni dekoltów w kanarkowej żółci, soczystym różu czy niebanalnym niebieskim wygląda bezbłędnie. Młynarska bardzo często łączy kolorową sukienkę z kontrastującymi szpilkami i tym samym udowadnia, że wie, co w modowej trawie piszczy.
Dziennikarka kończy 51 lat
"Nie pasjonuję się ciuchami, nie poświęcam temu wielkiej uwagi. Traktuję je użytkowo i kieruję się głównie komfortem, jeśli chodzi o życie prywatne. Niewątpliwie współautorem przełomu był mój stylista Piotr, który jak mnie pierwszy raz zobaczył - ubierał mnie do jakiegoś programu, jednego z pierwszych w Polsacie - mówi: '’Słuchaj, jakie ty masz nogi, jaki ty masz dekolt, jaki ty masz biust! Ty musisz to pokazać, nie możesz tego ukrywać!'’. On pierwszy przyniósł mi atrakcyjną kieckę, której sama najpewniej bym nigdy dla siebie nie wybrała. Spojrzeliśmy w lustro i Piotr powiedział: "To będzie właśnie nowa Agata Młynarska". Ja to kupiłam i przede wszystkim mu zaufałam. Od blisko 10 lat mnie ubiera, a ja się specjalnie nie zastanawiam nad tym, co on przyniesie, bo przeważnie wybiera dla mnie naprawdę fajne rzeczy. Czasami są to marki wykwintne, czasami jest to, coś szyte dla mnie, czasami jest to coś z sieciówki i też wygląda dobrze. Liczy się pomysł" - podsumowuje Młynarska.
Dziennikarka kończy 51 lat
Wielokrotnie odznaczana nagrodami za charyzmę i telewizyjną osobowość, Agata musi wiedzieć, jak ubrać się stosownie do okazji. Naszym zdaniem rewelacyjnie wygląda zarówno w dżinsach i marynarce z pazurem, jak i w długiej, lekkiej sukni idealnej na duży festiwal czy prowadzenie programu.
Dziennikarka kończy 51 lat
Agata Młynarska była zamężna trzy razy, ma dwóch biologicznych synów, ale wychowała też dwie dziewczynki z domu dziecka. Trzeba przyznać, że całkiem stylowa z niej babcia - dziennikarka ma wnuczkę.
Jak sama podkreśla, jest spełnioną, kochaną kobietą, absolutnie świadomą swojego ciała. To przekłada się na jej rewelacyjny, wypracowany wygląd. Polki powinny brać z niej przykład.