Bielicka miała romans z żonatym. Ta miłość prawie ją zgubiła
Hanka Bielicka urodziła się 9 listopada. Była wielką gwiazdą estrady, ale w życiu uczuciowym doświadczyła wielu rozczarowań. Romans z żonatym mężczyzną niemal zakończył się tragedią - aktorka targnęła się na własne życie. Po tym dramatycznym wydarzeniu podjęła decyzję, że już nigdy nie zwiąże się z żadnym mężczyzną.
W tym artykule:
Hanka Bielicka urodziła się 9 listopada 1915 roku. Jej charakterystyczny głos, niepowtarzalny humor i ogromna charyzma sprawiły, że od pierwszych występów zdobyła sympatię widzów. Największą popularność przyniosła jej rola Dziuni Pietrusińskiej w radiowym słuchowisku "Podwieczorek przy mikrofonie".
"Dziunia" bawiła słuchaczy przez wiele lat, a sama Bielicka równie chętnie występowała w kabaretach i teatrze. Równolegle rozwijała karierę filmową, pojawiając się w takich produkcjach jak "Zakazane piosenki", "Irena do domu!" czy "Małżeństwo z rozsądku".
Związek z młodszym o 30 lat partnerem? Joanna Krupa mówi wprost: "HELL NO. BYM SIĘ CZUŁA JAK MATKA"
Nie miała szczęścia w miłości
Życie prywatne Hanki Bielickiej nie należało do najłatwiejszych. Pierwsze małżeństwo z aktorem Jerzym Duszyńskim zakończyło się rozwodem. Jak napisała w autobiografii: "Myślę, że zdradził mnie już na trzeci dzień po ślubie. Jak wypił, to chodził na baby, wiedziałam o tym". Samo małżeństwo określiła później jako "platoniczne".
- Nasze życie romantyczne było pod zdechłym Azorkiem. Istniałam tylko od pasa w górę, a w dół to były zakazane rejony. Zakończyłam małżeństwo jako półdziewica - powiedziała niegdyś w rozmowie ze "Światem Kobiety".
Wdała się w romans z żonatym mężczyzną
Po rozwodzie w życiu Hanki Bielickiej pojawił się Jerzy Baranowski, satyryk o nieodpartym uroku, który szybko zawrócił jej w głowie. Problem w tym, że był żonaty. Ich romans był namiętny i dawał chwilowe poczucie bliskości, ale w rzeczywistości nie przyniósł szczęścia.
- Ta zabawa w chowanego nie wychodziła mi na zdrowie. Byłam zbyt dumna, by pogodzić się z rolą tej trzeciej - wspominała aktorka w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
Zbigniew Korpolewski, przyjaciel Hanki Bielickiej i autor książki "Hanka Bielicka. Umarłam ze śmiechu", opisywał ten romans. Jak podkreślał, w życiu aktorki liczył się tylko jeden mężczyzna. Choć jego nazwisko nie zostało ujawnione, łatwo domyślić się, że chodziło właśnie o Baranowskiego.
"Z nim po raz pierwszy doznała pełnej satysfakcji. Odkrył przed nią zupełnie wcześniej nieznane jej tajniki życia erotycznego" - wspomniał Korpolewski.
Gorzki finał wielkiego uczucia
Rozstanie z Jerzym Baranowskim było dla Hanki Bielickiej wyjątkowo bolesne. Satyryk nie zdecydował się odejść od żony, co aktorka przeżyła niezwykle mocno. Gdy dowiedziała się, że Baranowski związał się z inną kobietą, która wkrótce zaszła z nim w ciążę, jej życie w jednej chwili legło w gruzach. W rozpaczy targnęła się na swoje życie. Na szczęście jej dramatyczna próba zakończyła się niepowodzeniem.
Po tym wydarzeniu aktorka podjęła decyzję, która zaważyła na całym jej dalszym życiu. "Zalotnicy byli mi potrzebni, żebym nie zapomniała, że jestem kobietą. Ale... tiu, tiu, tiu, potem drzwi, do widzenia i spać" - pisała w autobiografii. Od tego czasu aktorka już nigdy nie związała się z żadnym mężczyzną.
Hanka Bielicka zmarła 9 marca 2006 roku, pozostawiając po sobie niezapomniane role, które na zawsze zapisały się w polskiej kulturze i sercach widzów. Aktorka spoczęła na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.