Idziesz do spowiedzi po długiej przerwie? Powiedz jedno ważne zdanie
Niektórzy katolicy odkładają spowiedź na długie lata, mimo że zaleca się przystępowanie do niej przynajmniej raz w roku. Jak w takim wypadku uniknąć stresu związanego z rozmową ze spowiednikiem? Duchowni mają konkretną radę.
Spowiedź to jeden z najważniejszych sakramentów w życiu każdego katolika. Zdarza się jednak, że nie przystępują do niej przez wiele lat. Czy ksiądz może nas za to otwarcie skrytykować lub – co gorsza – nie udzielić nam z tego powodu rozgrzeszenia?
Ksiądz o krytyce ze strony spowiedników
- Bardzo często słyszy się taki argument: "A ksiądz na pewno będzie na mnie krzyczał" - powiedział na YouTubie ks. Piotr Kosmala. Okazuje się jednak, że w konfesjonale nikt nie będzie nas za to oceniał ani krytykował.
Spowiedź w XXI wieku nie musi być szczegółowa. "To nie kontrola urzędu skarbowego"
- Ani ksiądz nie będzie krzyczał, ani ksiądz sobie nic złego nie pomyśli, bo nie jest od tego. Ksiądz w konfesjonale jest pośrednikiem - podkreślił duchowny.
Ks. Kosmala nie ukrywał przy tym, że każdy, kto postanowił poprzez spowiedź pojednać się z Bogiem, jest zawsze mile widziany. W końcu katolikom powinno zależeć na tym, aby podążać duchową ścieżką w życiu. Jak jednak przygotować się do spowiedzi po długiej przerwie? Duchowny ma w tym przypadku dla wszystkich jedną radę.
- Od strony praktycznej wystarczy po prostu bez bicia powiedzieć księdzu: "Proszę księdza, nie byłem dawno u spowiedzi, zapomniałem, jak to się robi" i wszystko już pójdzie gładko. Chodzi o to, aby ten lęk przełamać.
To dlatego spowiedź jest tak ważna
Dzięki spowiedzi nie tylko możemy przystąpić do komunii, ale również otrzymać rozgrzeszenie za czyny, z których nie jesteśmy dumni. - Warto zrzucić ten ciężar, bo Chrystus jest tym, który przyszedł zgładzić grzechy świata - powiedział cytowany przez Archidiecezję Łódźką ks. Piotr Przesmycki, rektor Salezjańskiej Wyższej Szkoły Ekonomii i Zarządzania w Łodzi.
Spowiedź to również okazja do tego, aby odnaleźć wewnętrzny spokój oraz zmierzyć się z własnymi słabościami. - To nie jest spotkanie z księdzem czy kratkami w konfesjonale, ale spotkanie z Chrystusem, który na mnie czeka - zaznaczył z kolei bp Pękalski.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.