Blisko ludziCodzienny seks regeneruje...

Codzienny seks regeneruje...

Codzienny seks regeneruje...
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
12.11.2008 16:34, aktualizacja: 26.05.2010 21:05

Chcesz, by twój mężczyzna był zawsze sprawny, a jego sperma w stu procentach zdrowa? Planujecie w przyszłości dziecko? Oddawajcie się miłosnym igraszkom każdego dnia, tym bardziej, jeśli twój mężczyzna rozmawia często przez komórkę, je niezdrowe jedzenie, pali i pije.

Chcesz, by twój mężczyzna był zawsze sprawny, a jego sperma w stu procentach zdrowa? Planujecie w przyszłości dziecko? Oddawajcie się miłosnym igraszkom każdego dnia, tym bardziej, jeśli twój mężczyzna rozmawia często przez komórkę, je niezdrowe jedzenie, pali i pije.

Zła jakość spermy

Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jakość spermy naszych mężczyzn drastycznie się obniżyła. Liczne badania w ostatnim czasie potwierdziły fakt, że zarówno dieta, telefony komórkowe czy ogólnie współczesny tryb życia nie do końca służy ciału naszym mężczyzn, w tym jakości ich spermy.

W Szanghaju już w zeszłym roku wstrzymano zapisy na sztuczne zapłodnienie do roku 2009 ze względu na brak spermy odpowiedniej jakości. Banki nasienia z 5000 kandydatów zakwalifikowały jedynie 700 dawców! Dyrektor banku Li Zheng powiedział dla „China Daily”: - Ludzie dzisiaj za dużo jedzą, za mało ćwiczą i mają dużo innych nawyków, jak palenie czy picie, które obniżają jakość spermy.

Winne telefony komórkowe

Okazuje się, że nie tylko jedzenie, czy używki psują spermę mężczyzn. Naukowy periodyk „Fertility and Sterility” potwierdza tajemnicę poliszynela, że istnieje związek między korzystaniem z telefonu komórkowego, a jakością spermy. Badania przeprowadzone w klinice leczenia bezpłodności w Cleveland. Badaniom poddano 361 mężczyzn. Badanie trwało rok. Wyniki potwierdziły podejrzenia. Im dłużej czasu mężczyźni rozmawiali przez telefon komórkowy, tym mieli niższą liczbę plemników w spermie. Okazało się też, że w ich nasieniu występowało też więcej anomalii.

ZOBACZ TEŻ:

POLSCY LEKARZE NIC NIE WIEDZĄ O SEKSIE! Dzieje się tak głównie za sprawą pola elektromagnetycznego płynącego z komórki. To właśnie ono uszkadza struktury DNA. Dr Ashok Agarwal powiedział, że naukowcy nadal będą badać tą zależność. Tym razem samo nasienie będzie poddawane promieniowaniu elektromagnetycznemu telefonu komórkowego. W kolejnym badaniu naukowcy chcą też skupić się na przebadaniu mężczyzn pod kątem stylu życia i warunków pracy zawodowej.

Praca z laptopem może być groźna

Również praca z laptopem źle postawionym może obniżyć jakość spermy. Zazwyczaj jądra męskie muszą być chłodniejsze o około 2°C od reszty ciała. Jednak, gdy mężczyzna postawi sobie laptop na kolanach, temperatura jego jąder wzrasta drastycznie. Oprócz tego promieniowanie elektromagnetyczne również robi swoje, podobnie jak w telefonie komórkowym działając ujemnie.

Rozwiązaniem częsty seks?

Dr Greening, australijski naukowiec, od lat zajmuje się badaniem spermy. Postanowił poddać badaniom grupę 47 mężczyzn. Mężczyźni ci mieli spermę ze stwierdzonym uszkodzeniem DNA. Mężczyznom zalecono uprawiać seks co dzień. Redukcja uszkodzeń wynosiła po badaniu 12 procent. Dr David Greening, podczas przedstawienia swych wyników przed American Society for Reproductiv Medicin, powiedział: "Jestem pewien, że codzienny seks, może naprawić uszkodzenia DNA w spermie". Powiedział też, że nagłośnienie tego jest szczególnie ważne, gdyż wśród mężczyzn panuje powszechna opinia, że należy wstrzymać się na pewien czas od seksu, by sperma się poprawiła. Ale to nie jest prawda, jak dowodzą badania. Unikanie seksu tylko pogarsza sprawę. Opinia ta powstała na podstawie obserwacji mężczyzn. Gdy mężczyzna wstrzyma się na pewien czas od uprawiania seksu, obserwuje u siebie wzrost ilości spermy, gdy już dojdzie do ejakulacji. I to właśnie jest mylne. Ilość spermy wzrasta, ale jej jakość spada.

Potwierdza ten fakt inny naukowiec, dr Allan Pacey z University of Sheffield: "Badania wskazują, że codzienna ejakulacja zmniejsza zniszczenia DNA w nasieniu". Dodaje też, że poprawa ta może sięgać nawet 30 procent. Więc to naprawdę sporo. Dlatego następnym razem, gdy przyjdzie wam ochota na łóżkowe igraszki, nie ociągajcie się. Jest o co walczyć!

ZOBACZ TEŻ: