Córka dostała cios w samo serce. Oto, co usłyszała od znanej matki
Danuta Szaflarska była ikoną polskiego kina i sceny teatralnej. 19 lutego 2025 roku mija 8 lat od jej śmierci. Choć wzbudzała sympatię widzów, wobec swoich córek była surowa, a nawet apodyktyczna. Młodsza z nich nigdy nie zapomni przykrych słów, które usłyszała od matki.
Swoją karierę aktorską rozpoczęła w 1939 roku na scenie teatru w Wilnie. Zakończyła ją natomiast w 2016 roku w wieku 101 lat. W ten sposób Danuta Szaflarska stała się najdłużej pracującą polską aktorką. Jej debiut filmowy w "Zakazanych piosenkach" (1946) przyniósł jej ogromną popularność. Na przestrzeni lat pojawiła się w kilkudziesięciu produkcjach, m.in. "Pożegnaniu z Marią", "Przedwiośniu" czy "Janosiku. Prawdziwej historii".
Miała dwie córki, które zaniedbywała ze względu na pracę
I choć na temat życia prywatnego Szaflarska nie mówiła zbyt wiele, wiemy, że była dwukrotnie zamężna. Z pianistą Janem Ekierem doczekała się córki Marii, a ze spikerem radiowym Januszem Kilańskim miała córkę Agnieszkę. Kobiety po śmierci znanej matki opowiedziały o swoim dzieciństwie w książce "Szaflarska. Grać, aby żyć" Katarzyny Kubisiowskiej. Jak się okazuje, doskwierała im samotność, a przykre sytuacje zostały w pamięci do dziś.
Agnieszka Kilańska-Cypel, młodsza córka Danuty Szaflarskiej, wyznała w książce, że do ósmego roku życia spędzała wakacje pod opieką gosposi, a później zupełnie sama. Jako córka znanej aktorki miała opłacony pokój i posiłki w domku wczasowym dla pracowników MKiSz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inny Świat (2013)
Nie tylko była surowa, ale też nie gryzła się w język
Kilańska-Cypel opowiadając o matce, określiła ją jako osobę surową, apodyktyczną i nieznoszącą kompromisów. W przypadku Danuty Szaflarskiej na pierwsze miejsce wysuwała się praca, a nie obowiązki rodzicielskie.
- Zazdrościłam innym dzieciom normalnego domu. Bo ja miałam strasznie samotne dzieciństwo - mojej mamy często nie było, a jak była, to odpoczywała po pracy. Szkołą się nie interesowała, na wywiadówkach nie bywała - powiedziała młodsza córka aktorki w książce.
Do dziś nie potrafi też zapomnieć przykrych słów, które usłyszała od matki.
- Ale jesteś gruba. Aż przykro na ciebie patrzeć - stwierdziła niegdyś bezceremonialnie Szaflarska.
Młodsza córka Szaflarskiej najlepiej wspomina święta Bożego Narodzenia. Okazuje się, że aktorka stawała na wysokości zadania, jeśli chodzi o przygotowanie Wigilii. Jej specjalnością było ciasto drożdżowe, ale przygotowywała też pierogi, barszcz z uszkami i karpia w galarecie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl