Blisko ludziCzy jesteś już alkoholiczką?

Czy jesteś już alkoholiczką?

Ile trzeba pić, żeby zacząć podejrzewać u siebie alkoholizm? Okazuje się, że znacznie mniej, niż dotąd sądzono. Coraz więcej kobiet sięga po napoje wyskokowe częściej niż okazyjnie. A już jeden drink dziennie może być oznaką tego, że powinnaś zacząć na siebie uważać.

Czy jesteś już alkoholiczką?
Źródło zdjęć: © 123RF

20.03.2013 | aktual.: 20.03.2013 15:52

Ile trzeba pić, żeby zacząć podejrzewać u siebie alkoholizm? Okazuje się, że znacznie mniej, niż dotąd sądzono. Coraz więcej kobiet sięga po napoje wyskokowe częściej niż okazyjnie. A już jeden drink dziennie może być oznaką tego, że powinnaś zacząć na siebie uważać. Jeżeli natomiast potrafisz wypić cztery drinki za jednym posiedzeniem, masz już poważny problem. Kobiecy organizm reaguje bowiem na alkohol silniej niż organizm mężczyzny. Grozi ci więc nie tylko uzależnienie, ale jesteś też narażona na poważne choroby.

Picie kilku piw czy drinków przez kobiety przeważnie kojarzy nam się z szalonym życiem studenckim. Jednak według danych z Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (Center For Disease Control And Prevention), aż 70 procent uzależnionych pań ma 26 lub więcej lat. To często trudy życia zawodowego sprawiają, że kobiety sięgają po coraz większe dawki alkoholu. Nie znaczy to oczywiście, że muszą pić „do lustra”. Wystarczy, że kilka razy w tygodniu wyskoczą ze znajomymi do pubu. Jeśli więc sięgasz po alkohol coraz częściej, czy to już znak, że masz się czego obawiać?

Żeby to zrozumieć, musimy uświadomić sobie różnice między płciami. Przeciętny mężczyzna może wypić nawet 3-4 jednostki alkoholu dziennie bez uszczerbku dla zdrowia, kobieta tylko 1-2. Jednostka alkoholu to 10 ml czystego spirytusu, czyli np. 250 ml piwa, mały kieliszek wina czy kieliszek wódki. Skąd te dysproporcje? Okazuje się, że kobiecy układ pokarmowy absorbuje więcej alkoholu, uwalnia też większe jego ilości do wątroby i krwioobiegu. Poza tym panie mają mniej wody w organizmie, co dodatkowo zwiększa siłę oddziaływania substancji aktywnych. Jeden drink zaszkodzi więc kobiecie o wiele bardziej niż mężczyźnie.

To jednak nie wszystko. Jeżeli nawet wypijasz tylko dozwoloną ilość alkoholu w ciągu dnia, powinnaś regularnie robić sobie dwudniowe przerwy. Według naukowców codzienne picie kobiety to prosta droga do alkoholizmu, nawet jeżeli chodzi o minimalne ilości. Szczególnie powinnaś uważać, jeżeli zdarzają ci się zatrucia alkoholem i ciężkie kace, a pijana co jakiś czas podejmujesz ryzykowne zachowania, których na drugi dzień żałujesz.

Kobietom często wydaje się, że wypijanie siedmiu drinków tygodniowo to przecież nie problem. Naukowcy są jednak innego zdania. Richard Saitz, profesor medycyny z Uniwersytetu Bostońskiego, ostrzega: - Nie ma wątpliwości, że wypijanie dużych ilości alkoholu może zwiększać ryzyko raka piersi. A przecież zwykle nie mówi się: tak, to powoduje raka, ale możesz używać tego w małych ilościach. Trzeba uważać zawsze! – zaznacza.

Inne problemy z nadużywaniem alkoholu to uszkodzenia mózgu i choroby serca. Te zaburzenia przeważnie rozwijają się bardzo powoli i kobieta może przez lata być nieświadoma, że coś złego dzieje się z jej ciałem. Tymczasem panie są o wiele bardziej narażone na tego typu powikłania niż mężczyźni.

Ludzie z problemem alkoholowym często nie potrafią przyznać się przed sobą, że coś jest nie tak. Szczególnie dotkliwe jest to właśnie w przypadku kobiet. Panie potrafią latami maskować swój problem. Kiedy już uświadomią sobie swój alkoholizm, starają się ukryć go przed rodziną i znajomymi.

Wystarczy wspomnieć historię pewnej kobiety, która dziennie potrafiła wypić pół litra wódki. Przy tym nigdy nie była pijana. Wszyscy uznawali ją za idealną gospodynię domową, matkę i strażniczkę ogniska domowego. Problem wyszedł na jaw dopiero wtedy, kiedy spadła ze schodów i mocno się potłukła. Szpitalny psychiatra szybko postawił diagnozę – alkoholizm. Nikt nie chciał w to uwierzyć, nawet lekarz dyżurny, który stwierdził, że taka zadbana kobieta na pewno nie nadużywa alkoholu.

Tu pojawia się kolejna ważna kwestia. Im więcej i częściej pijemy, tym bardziej rośnie nasza tolerancja na alkohol. Oznacza, że potrzebujemy stale większej ilości trunków, żeby uzyskać taki sam efekt. Gdzie jednak leży granica uzależnienia?

Oczywiście nie można wyznaczyć jednej stałej ilości alkoholu, która oznacza nałóg, każdy organizm reaguje bowiem inaczej. Lekarze ostrzegają jednak: jeżeli pijesz cztery drinki jeden za drugim i nie jesteś wielce pijana, masz poważny problem. Nie ma kobiety, której organizm nie reagowałby negatywnie na tak dużą ilość alkoholu, bez uprzedniego „treningu”.

Nawet jeżeli wypijasz cztery drinki dosyć rzadko, np. raz na tydzień lub dwa, nadal jesteś narażona na wiele różnych powikłań. Badania wykazują, że grożą ci chociażby upadki, zaburzenia świadomości, choroby serca, nie wspominając już o wzroście ryzyka wypadków i wplątania się w ryzykowne sytuacje.

Spożywasz takie ilości alkoholu, ale nie czujesz się winna? Naukowcy ostrzegają, że przeważnie człowiek z problemem alkoholowym tworzy cały szereg racjonalizacji. Często nawet nie przyjmuje do siebie, że przynajmniej niektóre z problemów wynikają z nadużywania napojów wyskokowych. Przy okazji jeżeli zwykle pijasz trzy drinki, a nie cztery, nie oznacza to, że możesz czuć się bezpieczna. Jest bardzo cienka granica pomiędzy kompulsywnym piciem a alkoholizmem.

A jeżeli sama zaczynasz podejrzewać, że pijesz za dużo, oznacza to, że na pewno pijesz za dużo. Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na leczenie i porzucenie zgubnego nałogu. Jeżeli uznasz, że sama nie kontrolujesz swojego picia, zgłoś się do psychologa lub najbliższej placówki AA.

Tekst: na podst. Shine.yahoo.com/(sr/pho), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

alkoholizmalkoholizm kobietnałóg
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (214)