Dekalog podrywacza
Jak bez ryzyka wpadki poznać i zdobyć kobietę?
29.10.2008 | aktual.: 25.06.2010 18:03
Poznaj 10 zasad skutecznego podrywu.
- Kup karnet na siłownię. Choć wielu mężczyzn uważa, że kobiety pociąga przede wszystkim kasa, rzeczywistość jest inna. Według badań przeprowadzonych przez psychologów, panie w pierwszej kolejności zwracają uwagę na… jędrne pośladki. Na szczycie rankingu najbardziej pożądanych męskich cech są także rozbudowana klatka piersiowa i silne mięśnie brzucha. One komunikują wybrance: „Maleńka, ja cię zawsze obronię i jestem naprawdę świetny w łóżku”. A kobieta nie potrafi pozostać obojętna na taki przekaz. Dlatego weź się za siebie. Jeśli sport nie wchodzi w grę, kup sobie przynajmniej dobrze skrojone ubranie.
- Bądź pewny siebie. Przelicz swoje atuty, nie myśl o wadach. Mężczyzna świadomy swoich zalet, roztacza aurę władzy, nawet jeśli w rzeczywistości nią nie dysponuje. A taka postawa przyciąga płeć piękną. Jednak inteligentna kobieta nigdy nie pomyli przywódcy stada z narcyzem. Pierwszy nie musi potwierdzać swojej wartości, drugi wymaga nieustannego podziwu i adoracji. Jeśli potrzebujesz pomocy, wesprzyj się fachową literaturą, np. poradnikiem „Grunt to pewność siebie” (autor: Paul Mc Kenna.) Uwaga! To lektura dla zdeterminowanych. Daje efekty dopiero po przeczytaniu od A do Z.
- Znajomość zawrzyj z humorem. Na przyjęciu u przyjaciół to proste. Wystarczy się przedstawić, porozmawiać o gospodarzach, błysnąć jakąś anegdotą. Znacznie trudniej zaczepić kobietę w klubie lub restauracji. Jeśli brak ci pomysłu, wypróbuj sprawdzone pytanie: „Bolało?”. Ona automatycznie zapyta: „Co?”. A ty odpowiesz: „Jak spadałaś z nieba”. Inny haczyk, odpowiedni, gdy upatrzona dziewczyna zbiera się do wyjścia, brzmi: „Nie możesz teraz uciec!”. Na nieuchronne pytanie: „Dlaczego?” odpowiedz, np.: „Bo pozbawisz mnie szansy poznania kobiety mojego życia”. Kreatywność jak najbardziej pożądana, ale o powodzeniu decyduje głównie sposób mówienia. Pamiętaj o wyprostowanej postawie i spojrzeniu prosto w oczy. To doda ci wiarygodności. W przeciwnym razie możesz sobie zasłużyć na opinię natręta i oberwać torebką.
- Podczas rozmowy okaż jej zainteresowanie. Zadawaj pytania o pracę, hobby, ulubioną muzykę, plany na wakacje. Od czasu do czasu rzuć kilka słów o sobie. Najlepiej z humorem. Sprawdzają się gry słowne, przekomarzanie, łapanie za słówka. Nie rozglądaj się po pomieszczeniu. To wyraźny sygnał znudzenia. Lepiej patrz na swoją rozmówczynię. Oczywiście unikaj wpijania się wzrokiem w jej źrenice i mówienia do dekoltu. Ale subtelne zerknięcie na nogi lub spojrzenie w oczy na pewno nie obniży twoich notowań.
- Mówiąc o sobie, omijaj rafy, o które może się rozbić niepewny okręt waszej znajomości. Najczęściej popełniane błędy to inwentaryzacja majątku (mam świetny dom, szybką furę, mnóstwo kasy) i opowieści o byłych kobietach. Jeśli wymienisz ich zbyt wiele, Twoja nowa znajoma najprawdopodobniej nie zechce dołączyć do kolejki. Gdy skoncentrujesz się na ostatniej, rozmówczyni może uznać, że nadal jesteś w zakochany w swojej eks. Wtedy poczuje się jak przypadkowe zastępstwo i zniknie. Dlatego lepiej unikaj tematu. A w razie pytań wymień tylko najważniejsze partnerki i mów o nich wyłącznie dobrze. Kobiety mają skłonność do analizowania i przekładania na siebie. Źle mówisz o innych? Ją też pewnie kiedyś obgadasz.
- Zaproponuj wymianę telefonów. Nowoczesne kobiety nie lubią biernie czekać na inicjatywę faceta. Nowa znajoma chętniej poda ci numer, jeśli w zamian otrzyma twój. Możesz też od razu umówić się na następne spotkanie. Za to nie wyrywaj się z pożegnalnymi buziakami. Nawet jeśli gawędziło wam się wyjątkowo przyjemnie. Wyjątek: gdy to ona pierwsza cię pocałuje, droga wolna.
- Na pierwszej randce zapomnij o melancholii. W uwodzeniu ci nie pomoże, chyba że szukasz zastępczej matki. Uroku dodadzą ci za to liczne zainteresowania. Opowiadaj o nich ciekawie i z entuzjazmem, a tylko na tym zyskasz. Kobiety wyjątkowo lubią facetów, którzy mają swój własny świat. Dlatego, jeśli brak ci hobby, lepiej jakieś sobie wymyśl i przygotuj się do porywającego wykładu. W międzyczasie pozwól sobie na kilka (koniecznie szczerych) komplementów. Panie uwielbiają słuchać, że są wyjątkowe, np.: „Jak ty to robisz, że jesteś taka kobieca/błyskotliwa/urocza/zabawna”.
- Unikaj rutyny. Kobiety kręci spontaniczność, a zniechęca przewidywalność. Facet, którego łatwo rozgryźć, jest nudny. Aby podtrzymać zainteresowanie, na każdej kolejnej randce odsłaniaj inną stronę swojej osobowości. Jeśli pierwsze spotkanie zaplanujesz w eleganckiej restauracji, to podczas drugiego zabierz wybrankę na piknik nad jeziorem, do ZOO, na przejażdżkę dorożką albo na lotnisko aeroklubu, gdzie co sobota skaczesz ze spadochronem. Oczywiście przed wypadem za miasto uprzedź, że przyda się strój sportowy. Spacer w nowych szpilkach po nierównej leśnej ścieżce może zdusić w zarodku nawet namiętne uczucie.
- Bądź romantyczny. Jeśli na co dzień twardo stoisz na ziemi i zmierzasz prosto do celu, pora się przełamać. W pierwszych tygodniach znajomości konkretne pytanie: „Do mnie czy do ciebie?” rzadko daje pożądane efekty. Choć zaproszenie do domu jest jak najbardziej na miejscu – pod warunkiem, że wymyślisz dobry pretekst. Pamiętaj też, że kobiety uwielbiają dostawać kwiaty. Niekoniecznie wiązanki usztywnione drutem i owinięte folią. Czasem lepszy efekt daje stokrotka z trawnika. W tej dziedzinie także nie warto popadać w schematy.
- Gdy liczysz na związek, zdobywaj ją wciąż od nowa. Postawa łowcy polującego na zdobycz działa bez pudła. Wprawdzie wymaga zaangażowania, ale każda kobieta lubi być uwodzona. Relacja łowcazdobycz to naprawdę wciągająca gra dla dwojga. Dla podgrzania atmosfery warto czasem zaskoczyć ukochaną niezapowiedzianym prezentem. Sprawdzi się też „porwanie” na weekend, niezaplanowany seks lub własnoręcznie przygotowana kolacja przy świecach.
Tekst: Marta Kasprzyk
Konsultacja Edyta Grabowska-Sewastianowicz, trenerka rozwoju osobistego.