Dieta pudełkowa – tak czy nie?

Okazuje się, że dieta pudełkowa, poza oczywistymi zaletami takimi jak wygoda i oszczędność czasu, ma także wady. Klienci firm kateringowych skarżą się na godziny dostaw oraz źle zapakowane torby z jedzeniem. Narzekają też, że posiłki czasami czekają na nich przez kilka godzin na wycieraczce lub pod windą. – Nasi klienci nie są zobligowani do osobistego odbierania zestawów. Z każdym indywidualnie ustalamy godzinę dostawy. Większość podaje nam kod do domofonu i zgadza się na zostawianie pakunku pod drzwiami mieszkania. W przypadku domów jednorodzinnych, paczki zazwyczaj zawieszamy na furtce lub bramie – wyjaśnia przedstawiciel Fitfood z Poznania.

– Problem dotyczy głównie „sieciówek”, które dostarczają posiłki np. z Gdańska aż do Zakopanego. Wiele takich firm produkuje posiłki w jednym zakładzie, skąd kurierzy rozwożą je po Polsce - tłumaczy Konrad Ciastoch z Fresh Diet w Lublinie. - To skutkuje wątpliwą jakością jedzenia, które musi zostać odpowiednio wcześniej przygotowane, a później podróżuje po całym kraju. W efekcie dociera ono do klienta dobę lub później od momentu zapakowania.

Czy posiłki, które przez tyle godzin podróżują po Polsce lub stoją w temperaturze pokojowej pod drzwiami, zachowują wszystkie wartości odżywcze? – Jeśli chodzi o świeżość produktów, złą opinię wyrabiają firmy, które traktują dietę jako poboczny biznes, obok restauracji, domu weselnego etc. Takie firmy zazwyczaj nie mają zatrudnionych własnych dietetyków oraz personelu przeszkolonego w zakresie produkcji posiłków dietetycznych czy żywienia w chorobach dietozależnych. Nie planują również menu pod tym kątem, a raczej pozbywają się w ten sposób zalegającego towaru – dodaje Ciastoch.

Firmy kateringowe, które cieszą się dobrą opinią wśród klientów, zapewniają, że przygotowują posiłki codziennie ze świeżych produktów wysokiej jakości. – Dostarczane przez nas zestawy, przechowywane w lodówce zachowują świeżość nawet do 48 godzin. Oczywiście, że posiłki spożyte od razu po przygotowaniu są najsmaczniejsze, ale nie sposób dostarczać klientowi pojedynczych posiłków pięć razy dziennie – mówi przedstawiciel Fitfood.

Kolejny problem to plastikowe opakowania, w których dowożone jest jedzenie. – Przygotowane przez nas dania pakujemy do specjalnych, jednorazowych pojemników. Zestawy wkładamy w worki foliowe. Następnie umieszczamy je w papierowych torbach – tłumaczy przedstawiciel Fitfood.

Do produkcji plastikowych opakowań używa się substancji EDC (z ang. Endocrine Disrupting Chemicals lub Endocrine Disruptors), oddziałujących na układ hormonalny człowieka – bisfenolu A (BPA) oraz ftalanów (PAE). Wykazują one bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Mogą prowadzić do otyłości, niepłodności, zaburzają pracę tarczycy, zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi i prostaty.
- Problem z przenikaniem bisfenolu i ftalanów do produktów spożywczych dotyczy przede wszystkim butelkowanej wody. Natomiast, jeśli chodzi o jedzenie w pudełkach, nie ma tego niebezpieczeństwa, gdyż dostawy zazwyczaj są codziennie, a więc pożywienie znajduje się w opakowaniu bardzo krótko. Problem pojawiałby się, gdyby ten czas wynosiłby ponad 72 godziny – wyjaśnia Joanna, trenerka "Zdrowej Diety". Jednak, by zminimalizować wpływ EDC na organizm, nie powinniśmy przechowywać jedzenia w plastikowych opakowań, ani nie podgrzewać ich w mikrofalówce. Takich pojemników powinny też unikać kobiety w ciąży.

Warto pamiętać, aby przy wyborze kateringu dietetycznego, kierować się pozytywnymi opiniami w serwisach społecznościowych czy na forach internetowych, a nie najniższą ceną usługi. Może ona bowiem zaważyć na jakości posiłków, które otrzymamy. Na zdrowiu nie warto oszczędzać, tylko wtedy będziemy mieli pewność, że dostaniemy świeży i pełnowartościowy zestaw, dostosowany do naszych potrzeb. – Nasi klienci cenią sobie wygodę i porady dietetyka. Warunkiem skuteczności diety pudełkowej jest indywidualne i spersonalizowane podejście do każdego klienta – podsumowuje Konrad Ciastoch z Fresh Diet.