Dodaj do mielonych. Będą soczyste jak nigdy
Większość Polaków nie wyobraża sobie swojego miesięcznego jadłospisu bez kotletów mielonych. To obok schabowych i de volaille'a ulubione mięsne danie obiadowe. Co zrobić, by były jeszcze pyszniejsze i bardziej soczyste? Wystarczy jeden, ale szczególny dodatek.
W podstawowym przepisie na kotlety mielone musi znaleźć się mięso, mleko, cebula, jajko, bułka oraz sól i pieprz. Jednak wariacji tej potrawy jest całe mnóstwo. Dużym powodzeniem cieszą się przepisy na mielone z dodatkiem pieczarek, żółtego sera czy kawałków papryki. Mięso wieprzowe jest też coraz chętniej zastępowane tym drobiowym - delikatniejszym w smaku i mniej tłustym.
Przepis na kotlety mielone
I choć mogłoby się wydawać, że Polacy do perfekcji opanowali przygotowanie smacznych kotletów, o tym dodatku do mięsa słyszał mało kto. Tymczasem to właśnie dzięki niemu mielone będą miały naprawdę chrupiącą skórkę, a ich wnętrze będzie nie tylko soczyste, ale także przyjemnie słodkawe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O jakim dodatku mowa? Chodzi o suszone kawałki ananasa. Nasze kotlety natychmiast nabiorą hawajskiego charakteru. Sprawdzą się doskonale o każdej porze roku, także latem. Dodatek ananasa sprawi bowiem, że nie będą takie ciężkie.
Co dodać do mielonych?
Kawałki suszonego ananasa warto dodać na samym końcu, jako wisienkę na torcie tego dania. W tym celu należy wcisnąć kilka do uformowanych już kotletów, a następnie smażyć je normalnie na rozgrzanym tłuszczu do czasu aż się zarumienią.
Suszonego ananasa kupić można w dużych marketach, sklepikach ze zdrową żywnością, a także przez internet. To źródło żelaza, miedzi, witaminy C, ale też manganu niezbędnego, by kości pozostawały zdrowe.
Oczywiście zachęcamy do eksperymentów na własną rękę. Suszony ananas można zastąpić np. suszonymi morelami lub śliwkami. Pamiętajmy tylko, by nie przesadzić z ilością - wystarczy kilka niewielkich kawałków na jednego kotleta.
Takie mielone można oczywiście podać tradycyjnie - z ziemniakami i surówką lub buraczkami. Warto jednak postawić na nieco lżejszy dodatek, np. w postaci samej surówki z selera (będą się świetnie uzupełniać smakowo) lub sałaty rzymskiej z dressingiem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!