Dorota Gardias chciała tylko stodołę. Tak dziś wygląda jej posiadłość na wsi
- Spanie na sianie, chodzenie boso, bieganie po polach i bardzo chciałam to przekazać też mojej córce takie emocje, takie wspomnienia i postanowiłam, że sobie wybuduję stodołę, ale nie dom stodołę, tylko prawdziwą stodołę z sianem - opowiada Dorota Gardias. Na tym się jednak nie skończyło. Tak pogodynka urządziła się na Roztoczu.
W tym artykule:
Dorota Gardias postanowiła nadać nowy wymiar wiejskiemu domowi, który ma dla niej duże znaczenie sentymentalne. Wybór lokalizacji nie był przypadkowy - to na Roztoczu spędzała wakacje u babci, które wspomina jako pełne radości. Dziś w gospodarstwie Gardiasówka można wynająć domek i przyjechać na wypoczynek w otoczeniu natury.
Dorota Gardias jest właścicielką gospodarstwa agroturystycznego
Dorota Gardias w programie "Mówię Wam" podzieliła się swoimi wspomnieniami i inspiracją, która przyczyniła się do stworzenia agroturystyki. - To jest agroturystyka w takiej można powiedzieć rodzinnej naszej wsi. Ja co prawda pochodzę z Tomaszowa Lubelskiego, ale wszystkie wakacje, ferie spędzałam u babci na wsi i mam z tego czasu cudowne wspomnienia. Spanie na sianie, chodzenie boso, bieganie po polach i bardzo chciałam to przekazać też mojej córce takie emocje, takie wspomnienia i postanowiłam, że sobie wybuduję stodołę, ale nie dom stodołę, tylko prawdziwą stodołę z sianem - ujawniła.
Dorota Gardias szczerze o opiece naprzemiennej nad córką. Czy Edyta Herbuś "wtrąca się" w wychowanie Hani?
- Pomyślałam sobie, że to będzie fajne, jak będziemy tam przyjeżdżać, może tak biwakować trochę, skakać po tym sianie, organizować jakieś ogniska. Ale tak mi się to wszystko rozkręciło, że powstał dom, stawik, basen, jest sauna, kąpiele w ziołach - dodała w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Metamorfoza 100-letniego domu
Dorota Gardias w 2022 roku kupiła dom we wsi Chlewiska na Roztoczu. Chciała odtworzyć klimat beztroskich wakacji spędzanych u babci. Prezenterka powoli przekształcała starą posiadłość w pełnoprawną agroturystykę. "Krok po kroku budujemy. Tworzymy i strasznie się cieszymy, ponieważ to daje nam mnóstwo radości. Pierwszy dom (100-letni) już prawie gotowy. Stodoła, ta moja wymarzona już jest. Na wiosnę wyrośnie drugi domek. Powoli, powoli do celu" - pisała w przeszłości na Instagramie.
Z czasem miejsce nabierało coraz więcej uroku i charakteru. "Moja agroturystyka zaczyna nabierać kształtów. Każdego dnia patrzę, jak to miejsce rośnie i zmienia się w coś pięknego, prawdziwego. Kocham je całym sercem… naturę, która mnie otacza, ludzi, którzy tu przyjeżdżają i zostawiają kawałek siebie, zwierzęta, które dodają życiu spokoju i radości" - pisała w sieci.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.