Rak zaatakował dwa razy. Giżowska kończy 71 lat
Krystyna Giżowska to ikona polskiej sceny muzycznej lat 80. Jej największy hit to "Nie było ciebie tyle lat". Choć nadal koncertuje i nagrywa nowe utwory, życie prywatne artystki było pełne trudnych doświadczeń. 19 listopada 2025 roku artystka kończy 71 lat.
W tym artykule:
Krystyna Giżowska urodziła się w 1954 roku w Wałbrzychu, w rodzinie górniczej. Już jako nastolatka związała się z muzyką, dołączając w wieku 14 lat do Zespołu Pieśni i Tańca "Transportowiec". Karierę solową rozpoczęła w 1976 roku, a jej talent rozwijał się w lokalnych zespołach i domach kultury.
Przypadek, który zmienił wszystko
Przełom w karierze artystki przyniósł rok 1984 i hit "Nie było ciebie tyle lat". Początkowo utwór był przeznaczony dla innej wokalistki, a Giżowska nagrała go w pośpiechu. Piosenka stała się natychmiastowym przebojem i do dziś jest klasykiem polskiej muzyki rozrywkowej.
– Na początku byłam rozczarowana, że wszyscy kojarzą mnie tylko z tym jednym utworem. Moje inne, bardziej ambitne piosenki nie zdobyły takiej popularności. Ale z czasem zrozumiałam, jak ważna była ta piosenka dla ludzi, szczególnie w trudnych czasach po stanie wojennym – mówiła cytowana przez Onet Kultura.
Wersow o swojej karierze muzycznej. Czy czuje się pewnie, gdy podpisuje się ją słowem "piosenkarka"?
Życie prywatne i trwałe więzi
Po pierwszym małżeństwie, o którym niewiele wiadomo, Giżowska związała się z Wojciechem Olejnikiem, menedżerem i realizatorem dźwięku. – Byliśmy nie tylko małżeństwem, ale i partnerami w pracy. Wojtek zawsze mnie wspierał, nawet w najtrudniejszych chwilach – dodała. Para doczekała się syna Marcina, a ich związek okazał się trwały i wspierający.
Kryzysy i powrót na scenę
Krystyna Giżowska dwukrotnie zmagała się z rakiem. O jej chorobie wiedział tylko mąż. - Nie chciałam martwić syna. Wojtek był jedyną osobą, która znała prawdę – wyznała.
Artytka straciła męża w 2021 roku, co było dla niej ogromnym ciosem. –To była ogromna strata, ale musiałam się pozbierać. Muzyka zawsze była dla mnie terapią – powiedziała w rozmowie z Onet Kultura. Pomimo osobistych tragedii, nadal koncertuje i przygotowuje nową płytę. Jak podkreśla, muzyka zawsze była dla niej źródłem siły i pocieszenia.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!