Groźna "moda" na działkach. Przyczepiają kolce do siatek i bramek
Na ogrodzeniach niektórych działek w ROD "Zalesie" w Bydgoszczy można zauważyć nakładki posiadające ostre kolce. W ten sposób część użytkowników ogródków działkowych chce rozprawić się z dziko żyjącymi kotami.
Mariola dokarmia dziko żyjące koty. Codziennie jeździ rowerem na działkę, aby doglądać zwierzęta. Jak wspomniała "Gazecie Wyborczej" pewnego dnia zauważyła dziwny element na części ogrodzeń - ostre kolce. Kiedy podsłuchała rozmowę sąsiadów, była w szoku. - Myślałam, że chodzi o ochronę przed kradzieżą, ale przypadkiem usłyszałam rozmowę sąsiadów: chodzi o bezdomne koty. Te moje koty - mówi kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dom idealny? Bryła w kształcie litery C i taras z widokiem, dla którego podnieśli posadzki
Działania niezgodne z prawem?
Michał Ziemski, prezes ROD "Tulipan" w Słupsku zabronił dokarmiania bezdomnych zwierząt.
- Pismo przyszło, że ta pani stale karmi koty, a one chodzą po działkach i załatwiają się w truskawkach czy w pietruszce. Wchodzą na grządki, gdzie są warzywa. Przecież zwierzaka się nie upilnuje! W tej sprawie interweniował ktoś, kto ma małe dzieci. Jest pismo, a ja muszę respektować regulamin - zaznaczył Ziemski, którego wypowiedź cytuje portal GP24.pl.
Jak sprawdziła "Gazeta Wyborcza" regulamin uchwalony przez Polski Związek Działkowy, pod który podlega m.in. ROD "Zalesie" posiada pewien zapis dotyczący ogrodzeń.
"Działka może być ogrodzona, a ogrodzenie nie powinno przekraczać wysokości 1 metra i powinno być ażurowe. Ogrodzenie nie może zawierać żadnych ostrych elementów, w tym drutu kolczastego i innych podobnych materiałów - wskazuje paragraf nr 51.
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 roku, dotyczące warunków technicznych budynków oraz ich usytuowania, również zawiera informację o ogrodzeniach. Nie mogą one stanowić zagrożenia dla ludzi czy zwierząt.
"Wręcz niehumanitarne"
Głos w sprawie zabrała Joanna Studzińska ze Stowarzyszenia Stukot. Podkreśliła, że choć "w świetle prawa nie istnieje literalny zakaz montowania kolców odstraszających ptaki czy koty", warto mieć świadomość śmiertelnego zagrożenia takich instalacji.
- Argumenty, których używają działkowicze, aby usprawiedliwić swoje sposoby na odstraszenie intruzów od swoich ogródków, są bardzo przyziemne, a w porównaniu z cierpieniem, a nawet śmiercią, na które narażają zwierzęta, wręcz niehumanitarne. Znęcanie nad zwierzętami to nie tylko zadawanie bólu, ale dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Tak stanowi prawo, a zarządy ROD-ów i działkowicze mają obowiązek się do niego stosować - podkreśla "Gazecie Wyborczej" Studzińska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.