Brak ruchu, depresyjny nastrój „zajadany” tabliczką czekolady, luźne ubrania, pod którymi łatwiej ukryć zaokrąglone kształty, świąteczne łasuchowanie… Nic dziwnego, że mało której kobiecie udaje się przetrwać zimę bez przybrania na wadze. Nie zaskakuje też to, że na pierwszym miejscu listy noworocznych postanowień niepodzielnie króluje: „schudnąć”. A może lepiej po prostu nie przytyć?
Brak ruchu, depresyjny nastrój „zajadany” tabliczką czekolady, luźne ubrania, pod którymi łatwiej ukryć zaokrąglone kształty, świąteczne łasuchowanie… Nic dziwnego, że mało której kobiecie udaje się przetrwać zimę bez przybrania na wadze. Nie zaskakuje też to, że na pierwszym miejscu listy noworocznych postanowień niepodzielnie króluje: „schudnąć”. A może lepiej po prostu nie przytyć?
Spróbuj sprawdzone metody ograniczania apetytu. A jak wiadomo, im uczucie głodu słabsze, tym mniejsza porcja jedzenia go zaspokoi.
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz/ map/ (kg)
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Ogranicz apetyt
Najczęściej polecanym trikiem jest wypicie szklanki letniej wody na około pół godziny przed posiłkiem. Możesz dodać do niej cytrynę. Nie tylko zmniejszysz apetyt, ale też ułatwisz usuwanie toksyn z organizmu.
Głód zabije również siemię lniane. Zmielone nasiona lnu zalej gorącą wodą, odczekaj chwilę, aż napęcznieją i powstanie gęsty kleik. Wypij go przed obiadem, a z pewnością wcześniej poczujesz się syta. Co więcej, siemię chroni śluzówkę żołądka przed podrażnieniem, jest więc szczególnie polecane osobom, które zmagają się z chorobą wrzodową lub nadkwaśnością soku żołądkowego.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Jedz regularnie
Największe zbrodnie przeciw metabolizmowi to pomijanie śniadania i spożywanie obfitej i tłustej obiadokolacji. Aby utrzymać szczupłą sylwetkę, należy przestrzegać powtarzanej do znudzenia przez dietetyków zasady: trzeba jeść pięć posiłków dziennie, w tym trzy dania główne (śniadanie, obiad, kolacja) i dwie przekąski.
A jak to wygląda najczęściej? W biegu pijemy poranną kawę, a do czasu powrotu z pracy walczymy z głodem, sięgając po kaloryczne zapychacze: batoniki, ciastka, drożdżówki. Tymczasem odpowiednie tempo przemiany materii zachowane jest wtedy, gdy posiłki spożywane są w regularnych odstępach czasu, co 2-3 godziny.
Ważne jest jednak nie tylko to, jak często jemy, ale też, co znajduje się na talerzu. Naukowcy z University of Connecticut udowodnili, że zachowaniu zgrabnej figury sprzyjają „jajeczne” śniadania. Jak się okazuje, po spożyciu śniadania składającego się z jaj zjemy w ciągu dnia o około 400 kcal mniej, niż gdybyśmy na poranny posiłek wybrali coś innego.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Podkręć metabolizm!
Ospały metabolizm możesz podkręcić, dodając do posiłków rozgrzewające, przyspieszające spalanie kalorii i wspomagające trawienie przyprawy.
Będzie to przede wszystkim chili i curry. Jeśli nie przepadasz za ostrym smakiem, możesz wybrać łagodniejsze oregano czy bazylię.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Oszukaj umysł
Przeprowadź mały test. Taką samą porcję potrawy umieść na dużym talerzu w kolorze pomarańczowym oraz na talerzu mniejszym, niebieskim. Mózg łatwo oszukać.
Choć porcje są jednakowe, ta na dużym talerzu wyda ci się mniejsza i będziesz mieć ochotę coś do niej dołożyć, bo przecież nie najesz się taką odrobiną… Kolory natomiast mogą wpływać na apetyt: ciepłe barwy zwiększają uczucie głodu, chłodne - zmniejszają je. Jaki stąd wniosek? Działaj na swoją podświadomość, jedząc na małych talerzach w chłodnych odcieniach i najlepiej - małymi sztućcami.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
"Nie" dla alkoholu
Uwielbiasz popijać zimowymi wieczorami grzane wino lub piwo? O ile taka degustacja zdarza ci się 1-2 razy w miesiącu, nie powinno to mieć większego wpływu na twoją sylwetkę. Gorzej, jeśli na chwilę zapomnienia pozwalasz sobie kilka razy w tygodniu. Pułapką jest nie tylko kaloryczność alkoholu, ale i wilczy głód, który dopada większość z nas po jego wypiciu.
Dodatkowo alkohol skutecznie zagłusza głos sumienia, przestrzegający nas przed popełnieniem dietetycznej zbrodni. Raczej nie sięgamy wtedy po sałatkę warzywną, lecz po kaloryczne bomby - chipsy, paluszki, pączki, pizzę. Jeśli nie chcesz przytyć, nie ma innego wyjścia - ogranicz spożywanie alkoholu.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Nie chodź głodna na zakupy
Grudzień bez zakupów? Ciężko to sobie wyobrazić. Przecież trzeba zrobić zaopatrzenie przed Wigilią, kupić prezenty dla całej rodziny, poszukać sukienki na karnawał. W okresie przedświątecznej gorączki za każdym sklepowym zakrętem czeka na nas pułapka. Jak nie dać się skusić tym wszystkim słodyczom? Do zakupów zachęca unoszący się w niejednym supermarkecie zapach piernika i goździków, celowo rozpylany, aby wprawić nas w dobry nastrój.
Przedświątecznego rajdu po sklepach nie da się uniknąć. Jednak nie wybieraj się na niego głodna. Łatwiej będzie ci spuścić wzrok z kuszących słodkościami półek. Zabierz też ze sobą listę produktów i trzymaj się jej. Możesz sobie pozwolić na małe ustępstwo, ale niech to będzie jedna czekolada, a nie cały kosz słodyczy.
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*
Jak nie przytyć zimą?
Nie ma lepszej recepty na zachowanie przedzimowej wagi niż systematyczne ćwiczenia. Nie zmuszaj się do joggingu po śniegu czy chodzenia na siłownię, jeśli tego nie lubisz. W ten sposób tylko zniechęcisz się do aktywności fizycznej.
Zastanów się, jaki sport sprawia ci radość. Jazda na łyżwach? Pilates? A może wolisz ćwiczyć w domu? Przypomnij sobie, jak kręcić hula-hoopem. Jest to doskonała zabawa, dzięki której zadbasz o najbardziej newralgiczne miejsce - talię. Gimnastykuj się regularnie. W utrzymaniu figury nie pomogą jednorazowe zrywy, lecz systematyczna aktywność.
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz/ map/ (kg)
POLECAMY: * Oblicz swoje BMI!*