Kiedy się poznali, miał żonę. Byli ze sobą ponad 30 lat
Johnny Cash, światowej sławy muzyk, odszedł 12 września 2003 roku. Muzyk związał się z June Carter, która była jego partnerką również na scenie. Ich związek był bardzo burzliwy. - Wiedzieliśmy, że po wypowiedzeniu sobie "kocham cię" czekają nas rozwody - wyjawił wokalista w "Rolling Stone".
Johnny Cash wiedział, kim jest June Carter - tak samo jak June, która nasłuchała się o muzyku wiele, zanim spotkali się na żywo. Cash miał jej wówczas powiedzieć, że zawsze chciał ją poznać.
"Johnny miał w nich coś tak hipnotyzującego, że natychmiast zyskiwał nad widownią swojego rodzaju kontrolę, jakiej ja nigdy wcześniej nie miałam. Tylko gitara, bas oraz jego delikatna obecność sprawiały, że czynił ze mnie i całej widowni, swoich 'wyznawców'" - pisała po latach gwiazda The Carter Sisters.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znane nazwisko to ciężar czy przywilej? Chris Cugowski: "W gimnazjum dokuczali mi, żebym nie zaczął gwiazdorzyć"
"Jak pierścień ognia"
Kiedy się poznali, obydwoje byli w związkach. Johnny Cash był mężem Vivian Liberto, z którą doczekał się czworga dzieci. June natomiast niedługo po pierwszym spotkaniu z Johnym wyszła za mąż za piłkarza Edwina Nixa. W międzyczasie kariery zawodowe Casha i Carter zaczęły się splatać, artyści razem koncertowali, co wzbudzało zazdrość jeszcze żony muzyka. W latach 60. artyści wyruszyli razem w trasę koncertową. Wówczas powstał wielki przebój "Ring of Fire", w którym... June Carter wyznała wszystkie swoje uczucia do Casha.
- Pewnego ranka, około czwartej, jechałam samochodem tak szybko, jak mogłam… Czułam się nieszczęśliwa i nagle to do mnie dotarło: zakochuję się w kimś, w kim nie mam prawa się zakochać (...). Pomyślałam: Nie mogę się zakochać w tym mężczyźnie, ale to jest jak pierścień ognia (ring of fire) - mówiła Carter w jednym z wywiadów.
Johnny Cash czuł do swojej scenicznej partnerki to samo. Obydwoje jednak bardzo długo wzbraniali się przed szczerą rozmową i wyznaniem sobie uczuć.
- Opóźnialiśmy to, bo przeczuwaliśmy, co się wydarzy: wiedzieliśmy, że po wypowiedzeniu sobie "kocham cię" czekają nas rozwody i będziemy musieli przejść przez piekło. Tak też się stało - mówił Cash w "Rolling Stone".
June rozwiodła się z Nixem, od Casha odeszła żona. Muzycy związali się ze sobą. I choć June kilka razy odrzuciła zaręczyny wokalisty, w końcu uległa jego prośbie.
Miłość i... narkotyki
Nie jest tajemnicą, że Johnny Cash swego czasu sięgał po narkotyki. Miał problem z amfetaminą. Trafiał do szpitali i na odwyki. Przez ten cały czas June zawsze była u jego boku. Cash nieraz podkreślał, że uratowała go bezwarunkowa miłość Carter.
- To może i oklepane określenie, ale w naszym wypadku jest ono prawdziwe. June kocha mnie mimo wszystko. Wbrew sobie. Nieraz uratowała mi życie. Zawsze była ze swoją miłością, kiedy jej potrzebowałem i zawsze potrafiła sprawić, że zapominałem o bólu. Kiedy robi się ciemno i wszyscy rozchodzą się do domów, a światła są wyłączone, zostajemy tylko ja i ona - zaznaczył w "Rolling Stone".
Zdrowie Casha zaczęło podupadać pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Wokaliście stwierdzono cukrzycę, chorobę układu nerwowego, przewlekłe zapalenie płuc, aż w końcu zdiagnozowano mu chorobę Parkinsona. Od lekarzy w 1997 roku miał usłyszeć, że czeka go co najwyżej półtora roku życia.
Nieoczekiwanie w maju 2003 roku u June Carter wykryto nieszczelną zastawkę serca. Konieczna była jak najszybsza operacja. W jej trakcie pojawiły się komplikacje. Wokalistka odeszła 15 maja. Kilka miesięcy później, dokładnie 12 września, odszedł Johnny Cash. Fani pary opłakiwali artystów, mówiąc też o tym, że Cash "dołączył" do żony.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.