Był starszy o 14 lat i miał żonę. "Kochałam go, a on na to pozwalał"
Carrie Fisher, niezapomniana księżniczka Leia z "Gwiezdnych wojen", przez cztery dekady milczała na temat płomiennego romansu z Harrisonem Fordem. Dopiero w wydanym w 2017 roku pamiętniku postanowiła ujawnić prawdę o tym, co wydarzyło się na planie kultowej sagi. W 2016 roku zmarła tragicznie po ataku serca w trakcie lotu z Londynu do Los Angeles. Dziś miałaby 69 lat.
Carrie Fisher urodziła się 21 października 1956 roku w Beverly Hills w Kalifornii, w rodzinie znanych artystów – aktorki Debbie Reynolds i piosenkarza Eddiego Fishera. Od najmłodszych lat była związana ze światem show-biznesu, jednak dopiero rola księżniczki Lei w "Gwiezdnych wojnach" uczyniła z niej ikonę popkultury. W swoich pamiętnikach, wydanych po latach, postanowiła ujawnić prawdę o zakazanym romansie z Harrisonem Fordem.
"Czterdzieści lat później podaję wam prawdę"
W swojej książce Fisher nie owijała w bawełnę. "Czterdzieści lat później podaję wam prawdę - banalną, romantyczną, słodką i niezręczną. Całą prawdę na temat Carrisonów" - napisała, używając połączenia ich imion: Carrie i Harrison. Aktorka miała wtedy zaledwie 19 lat, a Ford - 33 i był żonaty z Mary Marquardt, z którą wychowywał dwóch synów.
Justyna Gradek o relacjach z mężczyznami. Czym jest dla niej romans?
Ich relacja narodziła się w 1976 roku na planie filmu "Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja". "Na plan 'Gwiezdnych wojen' weszłam z nadzieją, że będę mieć romans. Liczyłam, że zrobię na innych wrażenie osoby nieco obytej, ale o złej reputacji. Dla takiej młodej osoby romans byłby zupełnie przewidywalną koleją rzeczy i całkowicie dorosłym doświadczeniem" - wspominała Fisher.
Jak zdradziła, wszystko zaczęło się na imprezie urodzinowej George'a Lucasa. Gdy się upiła, Harrison Ford zaproponował, że odwiezie ją do domu. "To było bardzo intensywne. Byłam niedoświadczona, ale z jakiegoś powodu mu zaufałam. Był miły" - wyznała w swoich zapiskach.
Zakazany romans w cieniu sagi
Romans trwał zaledwie trzy miesiące, ale dla młodej aktorki był doświadczeniem, które zapisało się głęboko w jej sercu. "Popatrzyłam na Harrisona. Twarz bohatera, z kilkoma kosmykami włosów opadającymi na szlachetną, lekko zmarszczoną brew. Jak mogłabym zadowolić kogoś takiego?" - pisała z rozbrajającą szczerością.
Mimo że Fisher wiedziała, że Ford ma żonę, nie potrafiła się od niego oderwać. "Nie mogę nikomu się z tego zwierzyć, bo on ma żonę. I nie jestem nią ja" - zapisała w dzienniku. Ich spotkania odbywały się w tajemnicy. "Najpierw spędzaliśmy wspólnie dnie, by potem dzielić czas w nocy. Tak to już było".
Carrie Fisher nigdy nie miała do Harrisona Forda żalu. Wiedziała, że ich relacja była skazana na przeminięcie. "W takim razie kochałam go, a on na to pozwalał" - przyznała po latach. Dla niej był kimś wyjątkowym - szarmanckim, ciepłym i przystojnym. "W głębi serca czułam, że wygrałam tego mężczyznę na loterii. Pasowaliśmy do siebie jak ulał".
Tragiczna śmierć Carrie
23 grudnia 2016 roku Carrie Fisher przeżyła atak serca podczas lotu z Londynu do Los Angeles. Zaledwie 15 minut przed lądowaniem straciła przytomność. Zmarła cztery dni później, 27 grudnia, w szpitalu, do którego została natychmiast przewieziona.
Według raportu Biura Okręgowych Ekspertów Medycznych w Los Angeles, aktorka zmarła z powodu "bezdechu podczas snu i innych nieokreślonych czynników". W jej organizmie znaleziono również ślady narkotyków, z którymi Fisher zmagała się przez lata. Jej córka, Billie Lourd, skomentowała później oficjalne ustalenia słowami:
"Moja mama walczyła z uzależnieniem od narkotyków i chorobą umysłową przez całe życie. Zmarła z tego powodu. Była otwarta przez całe życie na temat społecznych stygmatów otaczających jej choroby".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl