Matka pięcioraczków boi się, że odbiorą jej dzieci. "Byłam naiwna"

- Dziś wygraliście, hejterzy, wygra­li­ście. Może mieliście rację, byłam naiwna, wierząc, że można żyć inaczej: spakować dobytek do jednej walizki i wyruszyć w świat, w którym ludzie się uśmiechają - mówi na Instagramie Dominika Clarke. W sprawę zaangażował się Rzecznik Praw Dziecka.

Dominika ClarkeDominika Clarke
Źródło zdjęć: © Instagram
Zuzanna Sierzputowska

Dominika Clarke regularnie dzieli się w sieci zdjęciami i nagraniami z codziennego życia. Polka, która wyszła za Brytyjczka, doczekała się z mężem jedenaściorga dzieci. O małżeństwie najpierw zrobiło się głośno z powodu pięcioraczków, później - przeprowadzki do Tajlandii. W ciągu ostatnich kilku dni w mediach społecznościowych nie brakuje dramatycznych wpisów Dominiki. Kobieta boi się, że odbiorą jej dzieci.

- Po raz pierwszy w życiu czuję na ramionach ogromny ciężar i myślę: chyba już nie dam rady. Codziennie walczę dla tych dzieci. Tańczę, robię z siebie głupka, śpiewam, piszę, wystawiam kawałek siebie, by zarobić dla nich, żeby miały to, co potrzebne - wyznaje.

Rodzina z Kaliforni powiększyła się o pięcioraczki

Jest załamana. "Dziś wygraliście"

Dominika Clarke nie ukrywa, że jest w stresie. W ostatnich postach zamieszczonych na Instagramie powiedziała, w jakim jest stanie.

- Dziś wygraliście, hejterzy, wygra­li­ście. Może mieliście rację, byłam naiwna, wierząc, że można żyć inaczej: spakować dobytek do jednej walizki i wyruszyć w świat, w którym ludzie się uśmiechają - wyznała.

Kontynuując, wskazała, że wiele osób jej radzi, aby wróciła z rodziną z powrotem do kraju.

- Mieszkałam w Polsce siedem lat, kiedy urodziły się pięcioraczki. Błagałam o pomoc, bo nie wiedziałam, jak damy radę. Z trójką maluchów w domu, jednym w szpitalu, ja na wózku inwalidzkim z bólem, bez możliwości dodatkowego zarobku — błagałam o pomoc prezydenta, premiera. Prośby zostały bez echa. Czy wrócić? - wspomniała.

Clarke wyjawiła, że jedna z osób, która krytykowała ją w sieci, zawiadomiła służby, że jej dzieci są zaniedbywane. Za pośrednictwem instagramowych wpisów mama pięcioraczków bezpośrednio zwróciła się do kobiety, która nazwała "Panią N".

"Próbuje zwerbować służby społeczne, by zabrać mi dzieci. Mówi, że są zaniedbane. A ja? Nie mam już sił, by to ciągnąć dalej — wygrałaś, złamałaś mnie, zniszczyłaś radość i chęć walki. Czekam zatem — że przyjadą, wejdą, zabiorą" - pisze Dominika Clarke.

Otrzymała pismo od Rzecznika Praw Dziecka. Mówi, co było w środku

Dominika Clarke w jednym z kolejnych nagrań przyznała, że na mailu znalazła wiadomość od Rzecznika Praw Dziecka. Jak potwierdził "Fakt", rzeczywiście rodziną Clarke zainteresowała się instytucja.

- Rzeczniczka Praw Dziecka podjęła w przedmiotowej sprawie działania zgodne ze swoimi ustawowymi kompetencjami. Szanując dobro dzieci i ochronę ich prywatności Biuro RPD nie udziela szczegółowych informacji na temat indywidualnych spraw - powiedziała "Faktowi" Paulina Nowosielska z biura RPD.

W kolejnym wpisie do maila od Rzecznika Praw Dziecka odniosła się sama Dominika Clarke. Podkreśliła, że otrzymała wiadomość o szkodliwości internetu - "wysłana w związku z licznymi donosami o rzekome zaniedbania w naszej rodzinie".

"Nie mam o to żalu. Uważam, że każdy urząd powinien reagować na zgłoszenia — i to jest dobre (...). Świat nie radzi sobie z nową erą. A żadne paragrafy o prywatności nie nauczą nas, jak żyć z hejtem, który dotyka każdego z nas. Szczególnie teraz, w internecie, gdzie ludzie chowają się za anonimowością i mogą uderzać bez konsekwencji" - podkreśliła.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan