"Byłam w ciąży, poroniłam rok temu w maju, na obozie treningowym. Na samym początku obozu. Właśnie wtedy, gdy się szykowałam do wyprostowania swoich ścieżek. Wiadomo, że gdybym donosiła tę ciążę, dość zaawansowaną, nie wystartowałabym w Soczi. Miałam już w planie inne życie, przynajmniej na najbliższy rok" - wyznała w odważnym wywiadzie Justyna Kowalczyk. To nie pierwsza znana kobieta, która publicznie przyznała się do dramatu.
"Byłam w ciąży, poroniłam rok temu w maju, na obozie treningowym. Na samym początku obozu. Właśnie wtedy, gdy się szykowałam do wyprostowania swoich ścieżek. Wiadomo, że gdybym donosiła tę ciążę, dość zaawansowaną, nie wystartowałabym w Soczi. Miałam już w planie inne życie, przynajmniej na najbliższy rok" - wyznała w odważnym wywiadzie Justyna Kowalczyk. To nie pierwsza znana kobieta, która publicznie przyznała się do dramatu.
"To były przerażające i traumatyczne dni. Tak to się wszystko poplątało, że zostałam z tym sama. Nie mówiłam nic ani trenerowi, ani rodzicom, żeby ich nie martwić. Byłam wrakiem, to wtedy chciałam rzucić narty, ale uznałam, że muszę to wszystko wypłakać i dopiero potem podjąć decyzję. Uznałam, że narty będą moim obowiązkiem, ucieczką. Zdecydowałam, że chcę się mimo tej osobistej tragedii przygotowywać do igrzysk. Dla siebie, dla chłopaków z mojej drużyny" - dodała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Anna Przybylska
Popularna aktorka ma dwóch synów i córkę, jednak w ciąży była aż pięć razy. W rozmowie z magazynem "Gala" przyznała, że dwa razy poroniła. W wieku 26 lat, mając już jedno dziecko, nie poprowadziła Festiwalu w Gdyni, ponieważ zabronił jej lekarz.
"Jedyna rzecz, której mi było szkoda, to gdy będąc w ciąży, dostałam propozycję poprowadzenia XXX Festiwalu Filmowego w Gdyni. To było dla mnie ważne" - dodała.
Przybylska w trakcie pierwszej ciąży rozważała podjęcie decyzji o dokonaniu aborcji. Podczas badań prenatalnych pojawiło się podejrzenie, że jej córka może urodzić się z poważną wadą rozwojową.
"Cztery tygodnie biłam się z myślami, co zrobić, jeśli jednak okaże się, że dziecko będzie upośledzone. Skłaniałam się w stronę aborcji. Mając niewiele ponad 20 lat, nie chcesz brać na siebie takiego ciężaru" - powiedziała na łamach "Wprost".
Na szczęście kolejne badania wykluczyły te podejrzenia.
Katarzyna Skrzynecka
Aktorka urodziła pierwsze dziecko, gdy miała 41 lat. Jednak wielokrotnie podejmowała próby. Przyznała, że poroniła aż pięć razy!
"Przyjmowałam z pokorą kolejne nieudane próby. Wiedziałam, że dopóki mój wiek biologiczny i stan zdrowia pozwolą, warto walczyć o swoje szczęście i spełnienie rodzinne. Aż do skutku" - wyznała w programie "Pytanie na śniadanie".
Henryka Krzywonos-Strycharska
Słynna działaczka i motornicza, która w 1980 roku powiedziała, że "ten tramwaj dalej nie pojedzie", nie miała życia usłanego różami.
W czasie stanu wojennego zajmowała się m.in. pomocą internowanym. Zapłaciła za to wysoką cenę.
"Represjonowana przez władze, podczas jednej z rewizji została dotkliwie pobita, w skutek czego poroniła" - czytamy na łamach tygodnika "Wprost".
Krzywonos-Strycharska nie doczekała się biologicznych dzieci. Przez wiele lat wraz z mężem prowadziła rodzinny dom dziecka.
Beyonce
W filmie dokumentalnym "Life Is But a Dream" wyznała, że po raz pierwszy zaszła w ciążę kilka lat temu. "Wymyślałam imiona, wyobrażałam sobie, jak będzie wyglądać moje dziecko. Czułam, że jestem mamą" - mówiła.
Po kilku tygodniach podczas wizyty kontrolnej dowiedziała się, że dziecko zmarło. Ukojenie znalazła w muzyce. "Weszłam do studia i napisałam najsmutniejszą piosenkę, jaką kiedykolwiek stworzyłam w życiu" - wspominała artystka.
Anna Świątczak
Była żona Michała Wiśniewskiego o utracie dziecka poinformowała fanów za pośrednictwem bloga.
"Straciłam dziecko... Prawie sześciotygodniowego maluszka... Nie ma większego bólu na tym świecie. Organizm był jeszcze za słaby..." - napisała.
Później udzieliła wywiadu magazynowi "Świat i Ludzie", w którym opowiedziała o stracie.
"Bywa, że kobieta po takim zdarzeniu nie myśli o kolejnym dziecku, ale ja wkrótce potem czułam się gotowa. Dlatego kiedy tylko lekarz powiedział, że jestem gotowa, znowu zdecydowaliśmy się na dziecko".
Anna Korcz
Aktorka ma dwie dorosłe córki i małego synka.
"Jasia nie planowaliśmy, jest prezentem od Boga. Wcześniej byłam w ciąży, ale zachorowałam, straciłam dziecko, przeszłam zabieg. Wszystko to bardzo przeżyłam. Dla moich córek to również było traumatyczne przeżycie, szczególnie dla młodszej" - powiedziała w jednym z wywiadów.
Lily Allen
Lily Allen spotykała się członkiem grupy Chemical Brothers. Wiadomość o ciąży była dla nich zaskoczeniem, ale ucieszyli się z niej. Niestety wokalistka poroniła, a kilka miesięcy później rozstała się z Simonsem i znowu zaczęła ostro balować. Rozdanie nagród Blackberry w 2008 roku poprowadziła kompletnie pijana. Zmagała się z depresją.
Celebrytka pokonała własne słabości, zerwała z nałogiem, a teraz cieszy się urokami macierzyństwa - ma dwie córeczki.
Celine Dion
Wokalistka, której marzeniem było posiadanie licznej rodziny, aż sześć razy poddawała się zabiegowi in vitro!
W 2009 roku straciła ciążę. "Była załamana, gdy poroniła. Mimo to nie przestała wierzyć, że kiedyś zły los się odmieni i znowu będzie mogła cieszyć się z narodzin kolejnego dziecka. Celine znana jest z tego, że nigdy się nie poddaje" - mówili na łamach prasy jej znajomi.