GwiazdyPodwójna randka – podwójny pech?

Podwójna randka – podwójny pech?

Podwójna randka – podwójny pech?
11.07.2008 10:23, aktualizacja: 25.05.2010 22:51

Twoje najlepsza przyjaciółka jest od jakiegoś czasu sama i wierci Ci dziurę w brzuchu, byś ją z kimś poznała? A tak się szczęśliwie składa, że kumpel Twojego faceta właśnie się rozstał ze swoją dziewczyną? Nic prostszego, niż umówić się na podwójną randkę, by ich sobie przedstawić, i zrobić to tak, by ujrzeli to drugie w jak najlepszym świetle? Zanim to zrobisz, dobrze się zastanów.

Twoje najlepsza przyjaciółka jest od jakiegoś czasu sama i wierci Ci dziurę w brzuchu, byś ją z kimś poznała? A tak się szczęśliwie składa, że kumpel Twojego faceta właśnie się rozstał ze swoją dziewczyną? Nic prostszego, niż umówić się na podwójną randkę, by ich sobie przedstawić, i zrobić to tak, by ujrzeli to drugie w jak najlepszym świetle? Zanim to zrobisz, dobrze się zastanów.

Po pierwsze - podwójna randka jest bardzo często randką w ciemno, a te nad wyraz często są nieudane. Randce w ciemno jedno z umawianych jest zwykle bardziej przychylne, niż to drugie, i jeśli umawiasz koleżankę, która już od jakiegoś czasu nie ma nikogo z kolegą, który dopiero co przeżył zawód miłosny, możesz spodziewać się katastrofy. Na ogół jest tak, że jedna ze stron chce za bardzo i potem jej rozczarowanie jest ogromne.

Po drugie – przyjaciel Twojego partnera może i jest świetnym towarzyszem podczas wspólnego oglądania meczu, ale wcale nie musi być materiałem na faceta dla bliskiej Ci osoby. I odwrotnie. Twoja przyjaciółka może mieć denerwujący mężczyzn charakter, choć doskonale sprawdza się podczas plotek i wspólnych zakupów. Może też najzwyczajniej w świecie między nimi nie zaiskrzyć.

Po trzecie – ryzykujesz, że porażka jednej randki nadwątli Wasz związek lub Twoją przyjaźń. Być może Twój facet albo Twoja przyjaciółka będzie od Ciebie wymagać odpowiedzenia się po jednej ze stron. To oczywiście potwornie niesprawiedliwe – wymagać od Ciebie tego typu deklaracji, jednak zupełnie prawdopodobne. „Musisz przyznać, że była strasznie nachalna” albo „Nie dość, że nieprzyjemny, to jeszcze beznadziejnie ubrany” – cokolwiek odpowiesz, będzie źle.

Po czwarte – jeden nieudany wieczór może powodować później zgrzyty towarzyskie. Układając listę gości na okazje takie jak parapetówka czy urodziny będziecie musieli wybierać między jego a Twoimi znajomymi. A jeśli macie być razem, to Ty powinnaś zaakceptować jego kumpli i oni Ciebie, a Twój partner powinien znaleźć nić porozumienia z Twoimi przyjaciółkami. Choć czasy ogólniaka macie już dawno za sobą, grono przyjaciół jest dla Was wciąż bardzo ważne.

Po piąte – Twój partner może dowiedzieć się o Tobie rzeczy, których Ty sama nie chciałaś ujawniać. Chodzi o te wszystkie kompromitujące historie z czasów młodości, których nie masz ochoty sobie przypominać, a które przyjaciółka bez skrupułów opowie, chcąc zabłysnąć oryginalną anegdotką lub ożywić rozmowę, która co chwilę grzęźnie w martwym punkcie. Wszyscy mamy takie wpadki na koncie, każdy z nas robił rzeczy, z których nie jest dumny i jeśli mielibyśmy się nimi z kimś dzielić, to wolelibyśmy to robić w cztery oczy, niż w gwarnej restauracji między drugim daniem a deserem, przy przysłuchującym się wszystkiemu kelnerze.

Po szóste – może nie dopuszczasz do siebie takiej ewentualności, ale czy masz pewność, że Twojej koleżance chodzi rzeczywiście o podwójną randkę? Skąd wiesz, że ona nie ostrzy sobie zębów na Twojego chłopaka i szuka możliwości, by go poderwać? Okazja czyni złodzieja, a odbijanie chłopaka przyjaciółce to historia stara jak świat.

Po siódme – osoby, które dogadałyby się na zwyczajnym spotkaniu, na podwójnej randce mogą czuć się skrępowane, np. zażyłością łączącą parę, z którą przyszło się im spotkać czy oczekiwaniem powodzenia narzuconym im z góry. Publiczność nie służy przełamywaniu lodów. A w razie, gdyby kojarzone osoby nie znalazły wspólnego języka, na pewno wolałyby zachować przyczyny porażki dla siebie. W przypadku podwójnej randki, nie ma co marzyć o tej odrobinie dyskrecji.

Poza tym zastanów się, czy naprawdę odpowiada Ci kiszenie się we własnym sosie? Fakt, że Twoi przyjaciele spotykają się z ludźmi zewnątrz, jest wspaniały, bo umożliwia Ci poznawanie nowych osób. W pewnym momencie naszego życia możliwości poszerzenia horyzontów towarzyskich stają się dość ograniczone. Mamy kilku znajomych z pracy, koleżanki z czasów szkolno-studenckich i ewentualnie sąsiadów. Pomyśl, jakby to było, gdyby ich wszystkich podobierać w pary. Ciasno?

Podwójna randka ma oczywiście swoje zalety. Jest na pewno bezpieczna. Nie ma ryzyka molestowania, co jest ważne, zważywszy na fakt, że gwałt na randce ma miejsce częściej, niż większości z nas się wydaje. Ponadto, zawsze jest nadzieja, że osoby umawiające ze sobą swoich znajomych wiedzą, co robią, i że w najgorszym razie skończy się po prostu na zjedzeniu wspólnego posiłku. Jednak zanim zaczniesz bawić się w kupidyna, pomyśl dwa razy. To oczywiste, że nie wyślesz na randkę ludzi o skrajnie rozbieżnych charakterach, ale nawet ich podobieństwo nie stanowi gwarancji udanej podwójnej randki i dobrze skojarzonej pary.