"Jestem w spektrum". Powiedziała to głośno podczas wywiadu
Anna Powierza, znana głównie z roli Czesi w "Klanie", w szczerej rozmowie zdradziła, że pewne doświadczenie zawodowe odmieniło jej życie. To, co zaczęło się jako zwykła praca, stało się dla niej czymś znacznie głębszym – autoterapią.
Anna Powierza w najnowszej rozmowie z Moniką Richardson otworzyła się na temat swojego życia wewnętrznego i doświadczeń związanych ze spektrum autyzmu. Aktorka przyznała, że praca twórcza – szczególnie możliwość wyrażania emocji poprzez postaci – stała się dla niej formą autoterapii. Powierza zdradziła, że wcześniej była osobą bardzo zamkniętą, niepozwalającą sobie na okazywanie uczuć w obecności innych. Zmieniło się to dopiero dzięki pracy aktorskiej.
- Mnie ta praca bardzo otworzyła. Ja byłam bardzo zamknięta, jestem też autystyczna, więc dla mnie to była forma autoterapii - wywalenie emocji na zewnątrz pod przykrywką, że robi to, chociażby Czesia. Wcześniej w życiu nie pozwalałam sobie na coś takiego przy kimś, co myślę, że jest bardzo traumatyczne - wyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Powierza wspomina ciężkie chwile w pandemii
Aktorka nie ukrywa, że możliwość ekspresji emocjonalnej miała ogromne znaczenie dla jej zdrowia psychicznego i fizycznego. - To, że mogłam to robić na legalu oficjalnie, podpisując się jeszcze cudzą jakby osobą, myślę, że uchroniła mnie przed wieloma jeszcze innymi, autoimmunologicznymi chorobami, depresjami i innymi niefajnymi stanami... Myślę, że to było bardzo uwalniające - podkreśliła.
Publiczne wyznanie o spektrum
Po raz pierwszy przyznała także, że jest w spektrum autyzmu. - To znaczy dokładnie to, jestem w spektrum. Autyzm. Jestem wysoko funkcjonującą autystką - przyznała. Jej szczerość i gotowość do mówienia o swoich doświadczeniach mogą stać się ważnym głosem w dyskusji o świadomości autyzmu w Polsce.