Dr Ewa Woydyłło w najnowszym odcinku programu "Balans" ujawniła, że często spotyka się z kobietami w więzieniach. Historia jednej z nich szczególnie zapadła jej w pamięci. - Ona mi opowiada, że właśnie odsiaduje 20 lat kary pozbawienia wolności, bo z nożem rzuciła się na swojego oprawcę, który ją nękał wiele lat. (...) Urodziła się w jakimś tam miejscu, gdzie wszystkie parterowe mieszkania w takim ciągu kamienic, to były meliny (...). Miała 10-11 lat, to już była ofiarą gwałtów, bo do mamusi ktoś przychodził i jak z nią skończył, to szedł do córeczki - zdradziła gościni Kuby Jankowskiego. - Czy to ona zdecydowała, że będzie tak żyła? A gdybym to ja się urodziła w tamtej rodzinie? - zastanawiała się specjalistka, zwracając przy tym uwagę, jak ogromną rolę w życiu każdego z nas odgrywa środowisko, w którym dorastaliśmy.