Takie ma poglądy. "Znajomi nie chcą ze mną rozmawiać o polityce"
- Lubię debatować, kłócę się często. Znajomi nie chcą ze mną rozmawiać o polityce, mówią, że się podpalam i podnoszę głos - powiedziała Renata Dancewicz. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o poglądach politycznych, podejściu do Kościoła, jak i współpracy z koordynatorką intymności na planie.
Renata Dancewicz jest najlepiej znana widzom z roli Weroniki Wilk w serialu "Na Wspólnej". Na swoim koncie ma jednak znacznie więcej ról, w tym także tych odważniejszych, jak w filmie "Wrooklyn Zoo", w którym wcieliła się w nauczycielkę, uprawiającą seks z licealistą. W wywiadzie dla "Twojego Stylu" opowiedziała m.in. o współpracy z koordynatorką intymności, a także podejściu do polityki i Kościoła.
"Mam to gdzieś"
Renata Dancewicz zdradziła w rozmowie z "Twoim Stylem", że podczas nagrywania scen erotycznych z młodszym mężczyzną nie czuła się niezręcznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dancewicz do PiS-u: Kobiety nie powinny płacić ceny za rozmnażanie się ludzkości
- Chociaż rzeczywiście, starszy facet i dużo młodsza kobieta nie budzą sensacji, a odwrotnie już tak. Ale mam to gdzieś. Gdybym się zakochała, co trudno mi sobie wyobrazić ze względu na różnice w emocjach, psychice, gdybym jednak zakochała się w dwudziestolatku, trudno - powiedziała.
By wszyscy czuli się komfortowo, na planie obecna była m.in. koordynatorka intymności.
- Pilnowała, żeby nikt nie czuł się niezręcznie. Dbała, żeby granice nie były przekraczane. Kiedyś to zależało tylko od aktorów, a przede wszystkim od aktorek, bo to nasze ciała eksponuje się w scenach erotycznych. Potrafiłyśmy lub nie znaleźć w sobie tyle siły, żeby powiedzieć: "pieprz się!", gdy coś było nie tak - ujawniła Renata Dancewicz.
"Z Kościołem rozeszłam się w wieku 11 lat"
Renata Dancewicz nie ukrywała w wywiadzie, jakie ma poglądy polityczne.
- Nie będę kandydować do Sejmu, ale czuję się częścią tego wszystkiego. I nie chcę, żeby ktoś decydował za mnie. Lubię debatować, kłócę się często. Znajomi nie chcą ze mną rozmawiać o polityce, mówią, że się podpalam i podnoszę głos. Mam lewicowe poglądy, jestem socjalistką - zdradziła.
Do zainteresowania polityką musiała jednak dojrzeć.
- Ale zawsze miałam swoje zdanie i nienawidziłam konwenansów, byłam wyczulona na nierówności, niesprawiedliwość i postawę wyższościową. Z Kościołem rozeszłam się w wieku 11 lat, chociaż byłam zżyta z moją bardzo religijną babcią. (...) Ona do śmierci nie wiedziała, jaką naprawdę ma wnuczkę. Nigdy nie paliłam i nie przeklinałam przy niej. Umarła, kiedy miałam 36 lat, i do tego czasu, kiedy u niej byłam, wychodziłam w niedzielę "do kościoła". Szłam sobie do knajpki albo do parku - podsumowała aktorka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.