Wyszła za niego 57 lat temu. Nigdy nie ukrywał, kto "załatwił" mu żonę
Olgierd Łukaszewicz i Grażyna Marzec, która 5 maja 2025 r. skończyła 79 lat, są małżeństwem od niemal sześciu dekad i pozostają nierozłączni. Wszystko za sprawą pewnego profesora.
Olgierd Łukaszewicz i Grażyna Marzec poznali się na studiach aktorskich, a wspólna scena miłosna sprawiła, że znajomość przerodziła się w głębokie uczucie. Wszystko za sprawą jednego z wykładowców. Nauczyciel zauważył, że między studentami jest chemia i chciał, żeby zagrali to, że się kochają. Początkowo szło im nie najlepiej, a on profesor mówił, że wciąż nie widzi ich "miłości".
- A na studiach mój profesor załatwił mi żonę. Ćwiczyliśmy wspólną scenę miłosną, a ja słyszę: "Nie widzę, że ją kochasz", "Niestety, jeszcze nie widzę, żebyś ją kochał" - opowiadał aktor po latach w "Życiu na Gorąco Retro".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Olgierd Łukaszewicz o filmie ''Panie Dulskie''
Gdy Łukaszewicz i Marzec zbliżyli się do siebie i poczuli coś głębszego, wykładowca miał skomentować: "No, teraz wam ta scena jakoś poszła". Łukaszewicz opowiada, jak pewnego dnia, trzymając się za ręce z Grażyną, szli krakowskimi Plantami, a profesor z uśmiechem obserwował ich z kawiarni, zadowolony z siebie, że połączył pierwszą parę na roku.
On robił karierę, ona swoją poświęciła
Para wzięła ślub 57 lat temu, w 1968 r. Po narodzinach córki Zuzanny, Grażyna Marzec zdecydowała się zrezygnować z kariery zawodowej, by poświęcić się wychowaniu dziecka.
- Kiedy urodziła się córka, ktoś musiał się poświęcić. Domu nie dawało się zostawić na kilka tygodni bez opieki. Tym bardziej dziecka. Olgierd realizował się aktorsko, a ja prowadziłam dom - powiedziała aktorka w wywiadzie cytowanym przez "Vivę!".
- Powiedzmy sobie szczerze, że gdyby były jakieś bardzo istotne propozycje, to nigdy bym nie pozwolił na to, żeby z tego rezygnowała. Dziecko jest dużą propozycją i poświęciła się absolutnie dla córki, dla pewnego tradycyjnego sposobu rozumienia rodziny - mówił Olgierd Łukaszewicz w wywiadzie dla Złotej Sceny. - To jej zasługa, że jesteśmy tyle lat razem. Trzeba doceniać wysiłki żony przyznał aktor w tej samej rozmowie.
Olgierd Łukaszewicz podkreśla, że gdyby pojawiły się istotne propozycje zawodowe, nie pozwoliłby jej z nich rezygnować. Jednak dla Grażyny najważniejsza była rodzina i tradycyjne wartości. Taki podział ról w ich przypadku się sprawdził, bo są zgodnym małżeństwem od 57 lat, a aktor przyznaje, że żona sprowadza go na ziemię, bo on jest marzycielem i buja w obłokach.
Mimo że Olgierd Łukaszewicz nadal jest aktywny zawodowo, każdą wolną chwilę stara się spędzać z wnukami.
- Kiedyś jeździliśmy wspólnie na rodzinne wakacje. Teraz mamy z żoną działkę, ale mnie się tam nudzi. Ona mówi: "Weź grabie", a ja się buntuję. Wolę wyjechać gdzieś z wnukami - podkreśla.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.