Samotni sypiają gorzej?
Bezsenne noce mogą częściej zdarzać się osobom odczuwającym samotność - informują naukowcy na łamach pisma "Sleep". Według nich, problemy ze snem stanowią jeden z czynników wpływających na większą podatność osób samotnych m.in. na choroby serca, nadciśnienie, depresję.
02.11.2011 | aktual.: 03.11.2011 10:02
Bezsenne noce mogą częściej zdarzać się osobom odczuwającym samotność - informują naukowcy na łamach pisma "Sleep". Według nich, problemy ze snem stanowią jeden z czynników wpływających na większą podatność osób samotnych m.in. na choroby serca, nadciśnienie, depresję. Lianne Kurina z Uniwersytetu Chicagowskiego (USA) badała grupę 95 starszych osób należących do dwóch społeczności huteryckich (wyznanie protestanckie, odłam anabaptystów) w Południowej Dakocie.
Huteryci żyją w koloniach tworzących zamknięte enklawy, liczące od 60 do 160 osób, których członkowie zajmują się często rolnictwem. Wyznanie to kładzie duży nacisk na wspólnotę, dlatego wśród huterytów rzadko zdarzają się przypadki izolacji społecznej.
Naukowcy wyposażyli badanych w urządzenia pomiarowe noszone na nadgarstkach, dzięki którym mogli monitorować poziom aktywności ruchowej i jakość snu. Analiza kwestionariuszy wypełnianych przez uczestników wykazała, że około połowa z nich odczuwała samotność. Po uwzględnieniu informacji na temat stanu zdrowia fizycznego i psychicznego, a także liczebności rodziny badanych, naukowcy ustalili, że w grupie tej problemy ze snem występowały zdecydowanie częściej.
Każdy dodatkowy punkt na skali samotności miał związek z ośmioprocentowym wzrostem niepokoju podczas snu.
"Im bardziej samotni byli badani, tym bardziej ich sen był niespokojny, co objawiało się większą aktywnością ruchową w nocy" - mówi autorka badań, zaznaczając, że poziom odczuwanej samotności jest bardzo subiektywny i ostatecznie zależy od tego, jak swoją sytuację ocenia dana osoba.
"Są ludzie o szerokich kontaktach, którzy czują się bardzo samotni i na odwrót - ludzie, którzy mają stosunkowo niewielu znajomych, a radzą sobie bardzo dobrze. Każdy człowiek ma inne potrzeby relacji. O samotności decyduje więc odległość pomiędzy tym, czego chcemy, a tym, co mamy" - zwraca uwagę Kurina.
(PAP/ma)