"Jestem gejem. Jestem tatą". Po ślubie dokonał coming outu
26 kwietnia 2025 roku Michał Sieczkowski, znany z ról w serialach takich jak "Plebania" czy "Klan", obchodzi 47 urodziny. Choć jego kariera aktorska została przerwana po publicznym coming oucie, dziś żyje w zgodzie ze sobą.
Michał Sieczkowski zdobył popularność dzięki roli Mateusza Wojciechowskiego w serialu "Plebania". W 2009 roku, będąc u szczytu kariery, dokonał publicznego coming outu na łamach magazynu "Replika", deklarując: "Jestem gejem. Jestem tatą". To wyznanie miało poważne konsekwencje dla jego życia zawodowego i prywatnego.
"Wiedziałem, gdy miałem dwanaście lat"
Już jako dziecko aktor miał świadomość swojej orientacji. Jak sam wspominał w jednym z wywiadów, moment uświadomienia sobie, że jest gejem, nastąpił dość wcześnie – miał wtedy zaledwie 12 lat. O swojej tożsamości postanowił powiedzieć rodzicom trzy lata później. Reakcja, którą otrzymał, była dla niego bardzo trudna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany aktor prowadzi biznes fryzjerski. Co z aktorstwem? "Jest to jakaś alternatywa, żeby wiecznie nie czekać na telefon"
– (...) Pierwsza ich reakcja to był kubeł zimnej wody, bo spodziewałem się, że się ucieszą z tej radosnej nowiny (śmiech). A oni się załamali, dla nich homoseksualizm był jednoznaczny z marginesem społecznym – opowiadał Sieczkowski w jednym z wywiadów.
Czytaj także: Michał Sieczkowski wyznał, że jest gejem tuż po ślubie. Nie dostał po tym już żadnej roli
Ślub z kobietą
Jedną z najbardziej zaskakujących informacji, jaką Michał ujawnił w późniejszych latach, była ta o jego małżeństwie z kobietą. Wbrew pozorom – i wielu medialnym uproszczeniom – ich związek nie był "na pokaz" ani "dla pozorów". Był autentyczny, prawdziwy i oparty na uczuciu. Mimo rozstania, relacje między byłymi partnerami pozostały dobre.
– Przez dwa lata byłem z kobietą i urodziło nam się dziecko. To był prawdziwy związek, tak wyszło. Kiedy się rozstaliśmy, wielu ludzi nie wiedziało, co o mnie myśleć, to było niejasne, czy właściwie ta żona, czy chłopak, czy co? Ale moje małżeństwo nastąpiło po okresie bycia otwartym gejem – mówił otwarcie w rozmowie z "Repliką".
Dziś mieszka poza granicami kraju. Choć kariera nigdy nie wróciła na wcześniejsze tory, Sieczkowski nie żałuje decyzji, którą podjął. Wychowuje dziecko, ma dobry kontakt z byłą żoną, wspiera inicjatywy na rzecz społeczności LGBT+ i unika życia publicznego. Rzadko udziela wywiadów, ale kiedy już to robi, mówi szczerze i bez patosu.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl