Tak powinny pachnieć miejsca intymne. Ekspertka mówi wprost
Jak bukiet kwiatów? Jak drożdże? A może jak kefir? Edukatorka ginekologiczna Aga Szuścik w najnowszym nagraniu rozwiała wątpliwości, tłumacząc, jak naprawdę powinny pachnieć miejsca intymne kobiet.
Aga Szuścik, edukatorka ginekologiczna i autorka książek "GinekoLOGICZNIE" oraz "Zdrówka!", znów poruszyła temat, o którym wiele osób wciąż mówi szeptem. W najnowszym nagraniu opublikowanym na Instagramie opowiedziała, jak powinien pachnieć zdrowy srom - i wprost rozprawiła się z mitami dotyczącymi "idealnego" zapachu miejsc intymnych.
"Srom to nie bukiet tulipanów"
– Jak powinna pachnieć cipka? Nie jak ryba, to może być waginoza bakteryjna. Nie jak drożdże lub ser, to może być grzybica. Nie jak siuśki, to może być nietrzymanie moczu. Nie intensywnie, choć po całym dniu już czuć, zapach nie powinien być wyczuwalny z odległości. I nie kwiatami, bo srom to nie bukiet tulipanów – mówi Szuścik w nagraniu.
Co 10. Polka nie chodzi do ginekologa. Oto, co słyszą w gabinecie
Ekspertka podkreśliła, że zdrowy zapach miejsc intymnych to zapach kwaśny – przypominający jogurt naturalny, kefir czy maślankę. Jak wyjaśniła, wynika to z fizjologicznego, kwaśnego pH pochwy, które chroni ją przed infekcjami. – To kwasowość na poziomie pomidora. W czasie miesiączki zapach będzie metaliczny, bo z hemoglobiny z krwi uwalniają się atomy żelaza. A tuż po prysznicu zapach powinien być właściwie niewyczuwalny – dodała.
Szuścik przypomniała też, że każda kobieta pachnie inaczej, a zapach miejsc intymnych może zmieniać się wraz z cyklem, wiekiem i stanem zdrowia. – Jak całe ciało. Warto i zdrowo to kontrolować – podkreśliła.
"Nie daj się nabrać na magiczne sposoby"
W opisie pod filmem edukatorka dodała, że nieprzyjemny zapach zawsze warto skonsultować z ginekologiem, bo samodzielne "kombinowanie" może tylko pogorszyć problem. – Zamiast próbować domowych metod, lepiej zwrócić się do profesjonalisty – na przykład z mojej listy polecanych ginekologów – napisała.
Zwróciła też uwagę na codzienne błędy, które mogą prowadzić do zaburzeń flory bakteryjnej: noszenie stringów i wkładek, spanie w majtkach, kierowanie strumienia wody prosto na srom, mycie pochwy w środku, nieprzewiewna bielizna czy zła dieta. – Nie daj się nabrać na "magiczne" sposoby typu jedzenie konkretnej żywności, mającej zmienić zapach – to nie ma prawa zadziałać – dodała Szuścik.
Na koniec zaapelowała do kobiet, które mimo braku problemów zdrowotnych nie akceptują swojego naturalnego zapachu. – Spróbuj popracować nad relacją ze swoim ciałem. Może przyda się wsparcie psychologa? – zasugerowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl