Stockinger szczerze o ojcu. "Był pochłonięty pracą"
Robert Stockinger otwarcie opowiedział o trudnych relacjach w dzieciństwie z ojcem, Tomaszem Stockingerem. W szczerej rozmowie poruszył temat wpływu kariery aktorskiej ojca na rodzinne życie.
Robert Stockinger od lat funkcjonuje w mediach jako samodzielna i rozpoznawalna postać. Choć nosi znane nazwisko, unikał korzystania z rodzinnej sławy i konsekwentnie budował własną ścieżkę zawodową. Dopiero niedawno zdecydował się poruszyć w wywiadzie temat relacji ze swoim ojcem, popularnym aktorem Tomaszem Stockingerem.
Brak obecności ojca
W emocjonalnym wywiadzie Robert Stockinger wspomniał, że serial "Klan", w którym przez lata występował jego ojciec, miał ogromny wpływ na ich relacje rodzinne.
- Tata w domu zaczął bywać gościem. Ten serial zabrał mi wtedy ojca - podkreślił Robert Stockinger w rozmowie z Blask Online.
Obecność sławnego ojca w mediach nie oznaczała bliskości i wsparcia w życiu codziennym. Robert przyznał, że w tamtym czasie czuł się osamotniony i musiał samodzielnie poradzić sobie z emocjami, które w nim narastały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Polki biorą ślub w tak młodym wieku?
- Choć byłem jedynakiem, nie miał dla mnie tyle, czasu, ile bym od niego oczekiwał wtedy. Dziś, z perspektywy biegu lat jestem w stanie zrozumieć pewne rzeczy. Był pochłonięty pracą. Zapłaciłem trochę cenę jego ogromnego sukcesu. Popularność i jego obowiązki związane z serialem "Klan" przypadły na czas, kiedy bardzo go potrzebowałem (...) - mówił Stockinger w najnowszym wywiadzie.
Czytaj także: Oto jego była żona. Syn pokazał się z matką
Odbudowa relacji
Choć dorastanie w cieniu znanego rodzica nie należało do łatwych, dziś Robert i Tomasz Stockingerowie mają zupełnie inną relację. W dorosłości udało im się odbudować więź, a dziennikarz podkreśla, że ojciec stał się obecny w jego życiu.
- Tata jest bardzo częstym gościem w naszym domu. My również go odwiedzamy. Mamy bardzo dobre i bliskie relacje - opowiadał prezenter w wywiadzie dla Blask Online
Tomasz Stockinger z powodzeniem odnajduje się również w roli dziadka. Robert Stockinger nie kryje, że jego ojciec ma świetny kontakt z wnukami i chętnie spędza z nimi czas.
- Dziadek częściej rozpieszcza słodyczami niż zabawkami. Proponuje im szczególnie takie słodycze, które sam uwielbia, a nie koniecznie dzieci - wyznaje z uśmiechem celebryta.
Czytaj także: Jasno mówi o TVN‑ie. Nie chce, by ojciec tam pracował
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl