Adam Konkol sławę zdobył jako lider zespołu Łzy i twórca ich największych przebojów, jak choćby słynnej "Agnieszki", czy "Narcyza". Muzyk nie ukrywa, że w życiu prywatnym zmaga się z ciężkimi problemami zdrowotnymi. W kwietniu 2024 roku głośno zrobiło się o tym, że Adam Konkol walczy z rakiem płuc. Już wcześniej było wiadomo, że muzyk choruje na serce i w konsekwencji cierpi na zespół Eisenmengera. Ostatecznie okazało się, że nie ma raka.
- Prawdopodobnie oszukałem przeznaczenie po raz kolejny i wyrok, który lekarze mi w lutym napisali na kartce, czyli rak złośliwy płuc, na 99 proc. okazał się stanem zapalnym, pochorobowym - powiedział muzyk "Faktowi" na początku 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#gwiazdy: By móc normalnie funkcjonować lider Łez musi przyjmować 21 tabletek dziennie
Adam Konkol mówi o udarze
Niestety okazało się, że to nie koniec jego zmagań. 20 marca 2025 r. zamieścił na Facebooku wpis, który wstrząsnął jego fanami. Okazało się, że przeszedł udar.
"Po ponad miesięcznej walce z infekcją i pobycie w szpitalu wróciłem na 5 dni do domu, niestety wczoraj miałem udar i chociaż trwał krótko, to był przerażający, straciłem wzrok i mowę oraz sparaliżowało mnie od pasa w górę. Dziś już jest dużo lepiej, ale oczywiście wylądowałem na SOR i na oddziale neurologii" - napisał Adam Konkol.
"Nie mam lekko, ale nigdy nie miałem, bardzo tęsknię za rodziną i za domem, ale muszę tutaj spędzić trochę czasu. Powiem Wam, że 'walka', którą toczę, jest nieporównywalnie trudniejsza od każdej z moich walk, żaden mój problem życiowy nie jest nawet w jednym procencie tak istotny jak moje zdrowie" - podkreślił.
Przeszedł udar, ale nie zamierza się poddawać
Konkol zapewnił, że choć jest w trudnej sytuacji, nie zamierza się poddawać. Założyciel Łez nawiązał też pośrednio do problemów zawodowych, jakie zrodziły się pomiędzy nim a byłą wokalistką grupy Anią Wyszkoni.
"Nie zdajecie sobie sprawy jak mi trudno, jak trudno być 'tykającą bombą', każdego dnia coraz trudniej, ale moje życie jest cudowne, dlatego tak o nie walczę. Wszystkie moje problemy zawodowe to 'bułka z masłem' w porównaniu z tym co mnie w życiu spotykało i nadal spotyka. Mój organizm jest silny, z psychiką jest różnie, bywa bardzo ciężko, ale staram się myśleć pozytywnie" - podkreślił.
Zapewnił też, że do końca zamierza walczyć o swoje, choć, jak zaznaczył, ma w sobie strach przed jutrem, jakiego nikomu nie życzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.