Szalony nicpoń Daniel Day‑Lewis
Daniel Day-Lewis to człowiek o ogromnym poczuciu humoru. Choć na ekranie aktor zazwyczaj wciela się w poważnych bohaterów, poza planem rozśmiesza kolegów do łez.
Daniel Day-Lewis to człowiek o ogromnym poczuciu humoru. Choć na ekranie aktor zazwyczaj wciela się w poważnych bohaterów, poza planem rozśmiesza kolegów do łez.
- Daniel to taki nicpoń, szalenie zabawny facet - przyznała Sally Field, która zagrała u boku Day-Lewisa w dramacie "Lincoln". - Zawsze szykuje jakiś żart. Trudno go powstrzymać.
- Podczas gali Screen Actors Guild Awards mieliśmy wręczyć wspólnie nagrodę, a on już knuł za kulisami. "Zróbmy coś głupiego", namawiał, a ja się broniłam i tłumaczyłam mu, że chcę wypaść godnie i dostojnie. Za każdym razem tak robi. Daniel to najbardziej uroczy, inteligentny, ujmujący i zabawny mężczyzna. Do tego jeszcze dobry ojciec i genialny aktor. To aż nieprzyzwoite! On ma naprawdę wszystko.
Dramat "Lincoln" zagościł w polskich kinach w lutym 2013 roku.
(Megafon.pl/ma)