Daniel Day‑Lewis znika na kilka lat
Daniel Day-Lewis zrobi sobie parę lat przerwy. Laureat Oscara dla najlepszego aktora jest zmęczony.
Daniel Day-Lewis zrobi sobie parę lat przerwy. Lewis otrzymał właśnie Oscara za rolę w filmie "Lincoln" i tym samym został pierwszym aktorem w historii, który zdobył w swojej karierze aż trzy statuetki za najlepszą rolę pierwszoplanową (poprzednie za "Moją lewą stopę" i "Aż poleje się krew". Teraz Brytyjczyk planuje długi odpoczynek od pracy.
- Nie potrafię w chwili obecnej wyobrazić sobie jakiegokolwiek nowego projektu, bo po tym wszystkim byłoby mi trudno - oznajmił Daniel Day-Lewis. - Znikam na parę lat. Muszę odpocząć.
Aktor dodał także, że nie przygotowywał przemowy na galę wręczenia Oscarów.
- To byłoby trochę smutne, gdybym w takiej sytuacji nie potrafił sformułować kilku słów od siebie, prosto z serca - tłumaczy gwiazdor. - Poza tym uwielbiam słuchać ludzi, którzy odbierając statuetkę kompletnie nie mogą się wysłowić. To takie prawdziwe.
Dramat "Lincoln" z brawurową kreacją Daniela Day-Lewisa zagościł w polskich kinach 1 lutego.
(Megafon.pl/ma)