- Niedawno jedna pani powiedziała, że naszą rodziną powinna zająć się opieka społeczna, skoro urządzamy sobie z mężem wyjazdy bez dziecka – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Zosia Nowak, która ma 4,5-letniego syna. Mam podróżujących solo, z partnerem lub grupą kobiet jest jednak coraz więcej. Zgodnie przekonują, że "szczęśliwy rodzic to szczęśliwe dziecko". – Jeżeli ktoś zarzuciłby mi, że jestem wyrodną matką, bo jadę gdzieś sama, rozpętałabym burzę – przekonuje jedna z nich, Anna.