Pokazała swój dom w górach. Postawiła go zaledwie w cztery miesiące

Ewa Wachowicz u stóp Babiej Góry stworzyła swoje miejsce na ziemi, gdzie nie tylko wypoczywa, ale i kręci swój program kulinarny. Gwiazda wpuściła dziennikarzy do swojego domu. Pokazała bardzo nietypową pamiątkę.

EWEW
Źródło zdjęć: © AKPA
Aleksandra Zaprutko-Janicka

Ewa Wachowicz przeszła długą drogę od małego wiejskiego gospodarstwa, do bycia gwiazdą telewizji. Po wizycie u przyjaciół w Beskidach, u stóp Babiej Góry, postanowiła zrealizować swoje marzenie o domu w górach.

Wybrała małopolską Zawoję, gdzie wybudowała tradycyjnymi metodami, jak podkreśla - bez jednego gwoździa - prawdziwą góralską chatę, która stała się dla niej rajem na ziemi. To tutaj, na wysokości prawie 800 metrów nad poziomem morza, Wachowicz znalazła idealną działkę z widokiem, który zapiera dech w piersiach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tytuł MISS motywuje Wachowicz do dbania o siebie. Mówi o kanonach piękna w konkursach piękności i o zwyciężczyniach plus size

Budowa domu z bali nie była prosta, jednak pocztą pantoflową Wachowicz dowiedziała się o ekipie z Kościeliska, która wystawiła budynek w zaledwie cztery miesiące. Później przyszedł czas na prace wykończeniowe. Pierwszą noc w swojej oazie Wachowicz spędziła w kwietniu 2019 r. i pokochała swój nowy dom, w którym łączy pracę i życie prywatne. To tu między innymi kręci program "Ewa gotuje", a jej ekipa podobno uwielbia przyjeżdżać do Zawoi na zdjęcia.  

"Ten zegar nakręcał mój tatuś"

Wokół domu i w środku niemało jest pamiątek, które nawiązują do młodości Wachowicz. Gwiazda pokazała ekipie "Vivy!" między innymi kanki na mleko, które pochodzą z gospodarstwa jej rodziców w Klęczanach, a które obecnie pełnią funkcję donic.

Opowiadała między innymi o tym, że swego czasu sama doiła krowy i później dźwigała te kanki. Wewnątrz domu też nie brak pamiątek.

- Mam tutaj kanki na mleko, które pochodzą z mojego domu rodzinnego z Klęczan. Kiedyś musiałam je dźwigać, bo doiłam krowy, a teraz one służą jako kwietniki. Jest tutaj wyryte nawet nazwisko Wachowicz - wyjaśniła.

- Jestem sentymentalna i są w moim domu rzeczy, które temu dowodzą. Ta komoda stała kiedyś u moich dziadków we wsi Kwiatonowice. Później wraz z moją babcią przyprowadziła się do moich rodziców, do wsi Klęczany i stała właśnie tam. Lata później zmarł mój tata, mama zamieszkała u mnie w Krakowie, a tę pamiątkową komodę oddałam do renowacji. Ona miała na górze taki zielony kamień, teraz ma taki zielony marmur i w tej wersji stoi teraz tutaj w Zawoi - powiedziała Wachowicz, po czym pokazała kolejną rzecz.

- Kompletem do niej jest piękny zegar. To jest dla mnie bardzo sentymentalny przedmiot, bo ten zegar zawsze nakręcał mój tatuś. Teraz mój tatuś – którego widzicie na zdjęciu na komodzie – mam nadzieję, że dogląda z nieba, czy wszystko tutaj jest w porządku - dodała gwiazda.

Zimowe wyzwania

Zima w Beskidach potrafi być surowa. Ewa Wachowicz niejednokrotnie musiała zmagać się z ogromnymi zaspami śnieżnymi, które zasypują drogi. Jak wspomniała, zdarza się, że śniegu jest tyle, że zasłania jej płot. To jednak dla niej część uroku mieszkania w górach. Na Instagramie często dzieli się zdjęciami zimowych krajobrazów, pokazując, jak piękna potrafi być ta pora roku w jej okolicy.

Ewa Wachowicz stworzyła w Zawoi prawdziwą oazę spokoju, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a natura jest na wyciągnięcie ręki. Z zachwytem opowiada o tym, że budzi się i zasypia z widokiem na Babią Górę, bo w tym kierunku wychodzą okna jej sypialni.

- Budzić się ze śpiewem ptaków, patrzeć jak na łące pasą się jelenie... Ja uwielbiam tutaj spacery dookoła Babiej Góry, znam chyba każdą ścieżkę. Mogę sobie też, jak tylko Kapryśnica na to pozwoli, pójść na Babią Górę. Zresztą, tak się przygotowałam do wyprawy na Mount Sidley, że do plecaka ładowałam ciężary no i wchodziłam sobie na Babią Górę z takim obciążeniem. Więc uwielbiam to miejsce - powiedziała Wachowicz "Vivie!".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Materiały WP © Materiały WP
Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Jurksztowicz i Dębski wciąż się nie rozwiedli. Na jaw wychodzą nowe informacje
Jurksztowicz i Dębski wciąż się nie rozwiedli. Na jaw wychodzą nowe informacje
Pracuje w Rituals. Pokazała, co znalazła w paczce świątecznej
Pracuje w Rituals. Pokazała, co znalazła w paczce świątecznej
Nelly Furtado była ikoną lat 2000. Bezlitośnie komentowano jej sylwetkę
Nelly Furtado była ikoną lat 2000. Bezlitośnie komentowano jej sylwetkę
"Załamana siostra". Karolina ze "ŚOWP" przed finałem wrzuciła wideo
"Załamana siostra". Karolina ze "ŚOWP" przed finałem wrzuciła wideo
Wojciechowska alarmuje w sieci. "Jestem szczerze przerażona"
Wojciechowska alarmuje w sieci. "Jestem szczerze przerażona"
"Totalna nagonka". Socha mówi, jak zachował się mąż, gdy stali pod ich domem
"Totalna nagonka". Socha mówi, jak zachował się mąż, gdy stali pod ich domem
Serowska zdradza szczegóły. Mówi, z kim spędzi święta córka Cichopek
Serowska zdradza szczegóły. Mówi, z kim spędzi święta córka Cichopek
Ekspertka "ŚOPW" odpowiada. "Program rządzi się swoimi prawami"
Ekspertka "ŚOPW" odpowiada. "Program rządzi się swoimi prawami"
Może zastąpić spowiedź. "Tryb ratunkowy" dla katolików
Może zastąpić spowiedź. "Tryb ratunkowy" dla katolików
Serwisy kawowe z PRL‑u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Serwisy kawowe z PRL‑u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Najpiękniejszy płaszcz na zimę? Krupińska stanęła tak przed kamerami
Najpiękniejszy płaszcz na zimę? Krupińska stanęła tak przed kamerami
Jechał rowerem, gdy zaatakowały go psy. Oto co zrobił
Jechał rowerem, gdy zaatakowały go psy. Oto co zrobił
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟