16 lat bez diagnozy. Choroba zajmowała kolejne narządy dziennikarki

- Było to miesiąc przed ślubem, a więc w momencie, w którym chcieliśmy się starać o dziecko. Niestety właściwa diagnoza nie była końcem mojej drogi, a dopiero początkiem - wspomina Magda Łucyan, dziennikarka TVN24 i "Faktów" TVN, u której wykryto endometriozę.

Magda Łucyan opowiedziała o walce z endometriozą
Magda Łucyan opowiedziała o walce z endometriozą
Źródło zdjęć: © AKPA

Dziennikarka otworzyła się w wywiadzie i opowiedziała o swojej walce z endometriozą. Już samo otrzymanie właściwej diagnozy jest skomplikowane i często zajmuje wiele lat.

- Smutna prawda jest taka, że w kobiecy ból bardzo często się nie wierzy. To wszystko powoduje, że na diagnozę czekamy tak ekstremalnie długo, bo średnio jest to 8 do 10 lat. Ja czekałam 16 lat - mówi "Faktowi" Magda Łucyan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Patricia Kazadi o walce z endometriozą. "Mam bardzo małe szanse na ciążę"

Pierwsze objawy i diagnoza

Magda Łucyan przyznała, że pierwsze symptomy endometriozy pojawiły się, gdy była jeszcze nieletnia.

- U mnie zaczęło się, jak byłam nastolatką. Bardzo obfite i bolesne miesiączki. Zdarzało się, że omdlewałam i miałam ciągłą anemię. Niestety nikt tego nie wiązał właśnie z momentem cyklu. Szukali przyczyny gdzie indziej, przez co oddalałam się od właściwej diagnozy - wyznała "Faktowi".

Diagnozę usłyszała już jako dorosła kobieta, miesiąc przed ślubem, gdy wraz z przyszłym mężem myśleli o założeniu rodziny.

- Dowiedziałam się podczas okresowego badania USG. Lekarka, która dość szybko mnie badała, nagle mówi: "O, ma pani torbiel na jajniku. To jest torbiel endometrialna. Chce mieć pani dzieci?". Zaskoczona odpowiedziałam, że tak, chcę. Na co usłyszałam: "Jeżeli w pół roku się nie uda, to konieczna będzie operacja. Dziękuję, może się pani ubierać". I w zasadzie to był koniec. Ta wizyta trwała 10 minut. Zderzyłam się z diagnozą, która właśnie wywróciła moje życie do góry nogami - wspomniała Magda Łucyan.

"Może wejść niemal wszędzie i uszkodzić wiele narządów"

Endometrioza może wpływać na wiele narządów. Magda Łucyan przyznała, że choroba szybko się rozprzestrzenia.

- U mnie na początku były to jajniki, jajowody i macica. Potem doszła także otrzewna, jelito, a nawet przepona. Endometrioza może jednak wejść niemal wszędzie i uszkodzić wiele narządów. W książce mamy bohaterkę, która nie ma macicy, jajników, jajowodów, nerki i 15 cm jelita grubego. Mamy taką, której trzeba było wyprowadzić stomię. I taką, która ma endometriozę płuc, co objawiało się comiesięczną odmą. Mówiąc potocznie, w trakcie miesiączki robiły jej się dziury w płucach - tłumaczyła dziennikarka w rozmowie z "Faktem".

"Kobiety słyszą, że są histeryczkami"

Oprócz niewyobrażalnego bólu, problemów z zajściem w ciążę, a także innych powikłań zdrowotnych, kobiety mierzące się z endometriozą dotyka też to, w jaki sposób są traktowane przez społeczeństwo.

- Odbijają się od lekarza do lekarza, specjaliści, którzy powinni pomóc, często nie mają o tym pojęcia i nie tylko nie stawiają właściwej diagnozy, ale też pozwalają sobie na absolutnie niegrzeczne, albo wręcz chamskie komentarze. Kobiety słyszą, że są histeryczkami, wariatkami, hipochondryczkami, a nawet, że najwyższa pora iść do psychiatry. Niestety z czasem — także rodzina, przyjaciele i znajomi przestają tej kobiecie wierzyć. Te kobiety często tracą pracę, znajomych, partnerów. Mamy więc do czynienia z wykluczeniem ze społeczeństwa, a to zostawia ślad w psychice - oceniła na łamach "Faktu".

Dziennikarka przywołała historię jednej z bohaterek książki "Tak twoja uroda. Jak endometrioza niszczy życie Polek". Kobieta już nastolatka doświadczała tego rodzaju wykluczenia.

- Wielokrotnie była wysyłana do psychiatry, do którego w końcu trafiła. Uwierzyła, że coś jest z nią nie tak. W finale została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym, w którym nie powinna się znaleźć. Dzisiaj ma stwierdzony zespół stresu pourazowego. Zespół, który dotyka żołnierzy wracających z frontu czy ludzi, którzy przeżyli zamachy terrorystyczne - podkreśliła współautorka wspomnianej publikacji.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)