Tak wyglądał występ Steczkowskiej na Eurowizji. Spektakularny powrót po 30 latach

Justyna Steczkowska powróciła na Eurowizję po 30 latach od swojego debiutu. W 2025 roku reprezentowała Polskę z utworem "Gaja", który łączy mitologię słowiańską z nowoczesną muzyką. Piosenka ma ukryty przekaz, nawiązuje do harmonii między człowiekiem a naturą. Występ Steczkowskiej to nie tylko muzyka, ale także spektakl pełen symboliki, z monumentalnymi lustrzanymi kolosami i smokiem na scenie.

Justyna Steczkowska zachwyciła europejską publiczność występem na scenie w Bazylei. Polska artystka dała z siebie wszystko. Spektakularne show na pewno przejdzie do historii. Tańce, śpiew na żywo, podnoszenie na linie i efektowna stylizacja - w czasie tego występu wszystko się zgadzało. Świadczą o tym m.in. komentarze internautów:

"Zwyciężczyni Eurowizji",

"Niesamowity performance",

"To jest to, co nazywam kobiecą siłą",

"Królowa Eurowizji" - piszą polscy i zagraniczni fani.

Steczkowska od wielu tygodni przygotowywała się do tego wyjątkowego wieczoru. Dla niej to również wyjątkowy moment, ponieważ po 30 latach powróciła na eurowizyjną scenę. Po raz pierwszy pokazała swój talent w tym konkursie w 1995 r. W międzyczasie nagrała 19 albumów, by na nowo zawalczyć o zwycięstwo w Eurowizji.

Według bukmacherów, Polska ma ponad 80 proc. szans na awans do finału. Justyna Steczkowska plasuje się na siódmym miejscu w prognozach, co daje jej realne szanse na sukces. Kevin Mglej, producent muzyczny, podkreśla, że utwór "Gaja" wyróżnia się na tle innych, co czyni go mocną propozycją na konkursie. Michał Wiśniewski, który sam odniósł sukces na Eurowizji, ocenia show Steczkowskiej jako spektakularne, choć ma pewne wątpliwości co do zapamiętywalności utworu "Gaja". Podkreśla, że występ jest pełen energii i wizualizacji, co może przyciągnąć uwagę widzów.

Mimo że konkurencja jest silna, Steczkowska ma wszystkie atuty, by znaleźć się w gronie dziesięciu najlepszych i zapewnić sobie miejsce w sobotnim finale.